
Pierwsze posiedzenie nowej kadencji Sejmu miało wielu głośnych bohaterów. Jedną z takich osób okazała się znana z serialu "M jak miłość" Dominika Figurska-Chorosińska, która z ławy sejmowej krzyczała do prowadzącego obrady Szymona Hołowni. Po zakończeniu obrad w wymowny sposób skomentowała swoje zachowanie.
Dominika Chorosińska już po raz drugi trafiła do Sejmu. Wcześniej spełniała się jako aktorka. Zaistniała w serialu "M jak miłość", w którym występowała wraz z mężem Michałem Chorosińskim. Na tym jednak nie koniec - lista aktorskich dokonań posłanki jest długa. Zagrała również w "Pierwszej miłości", "Barwach szczęścia", "Singielce" oraz "Smoleńsku".
Od dawna udzielała się w samorządzie, a w końcu zainteresowała się polityką. Najpierw spełniała się jako radna, zaś następnie z powodzeniem kandydowała do Sejmu. Nie ukrywa, że wystartowała z szeregów Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ jest zauroczona tą partią.
Pokochałam miłością czystą, dlatego, ze wydaje mi się, że jest to jedyny obóz, który dba o wartości, które są dla mnie bliskie, czyli rodzina, życie. To wszystko, czemu hołduję od wielu lat, dlatego chcę w tym uczestniczyć, chcę być częścią tej dobrej zmiany - zapewniała w Radiu Zet.
O Dominice Chorosińskiej-polityczce kilkakrotnie stało się głośno. We wspomnianym wywiadzie w Radiu Zet nie znała odpowiedzi na pytanie, ilu jest posłów, w ciągu niewiele ponad rok wydała w ramach limitu poselskiego na paliwo do samochodu ponad 33 tysiące złotych i w końcu została członkinią Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, co w związku z kontrowersjami dotyczącymi jej życia prywatnego wzbudziło duże oburzenie.
Posłanka zademonstrowała swoją aktywność już podczas pierwszego posiedzenia X kadencji Sejmu. Siedząc w jednej z ostatnich ław na sali sejmowej krzyczała do marszałka Sejmu Szymona Hołowni:
Masz talent! Masz talent!
Szymon Hołownia, który przez wiele lat współprowadził popularny show TVN, postanowił odpowiedzieć głośnej posłance:
Ja też oglądałem, droga pani poseł, bardzo ceniłem ten program - stwierdził.
Po zakończeniu posiedzenia, w rozmowie z Patrykiem Michalskim z Wirtualnej Polski, postanowiła odnieść się do swojego wcześniejszego zachowania.
Będzie musiał użyć tego talentu, żeby z tej błogiej nieświadomości przejść do wiedzy, na czym polega praca marszałka - odpowiedziała na pytanie, dlaczego krzyczała podczas posiedzenia Sejmu.
Zapewniła przy tym, że sama posiada doświadczenie związane z pracą w telewizji, więc wie z czym się to wiąże.
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie