
Po sześciu godzinach przesłuchania prokuratura postawiła Robertowi Śmigielskiemu, byłemu partnerowi Weroniki Rosati, zarzuty dotyczące znęcanie się psychicznego i fizycznego nad eks-konkubiną. Podejrzany nie przyznał się do winy. Grozi mu pięć lat więzienia.
Ponad pół roku temu aktorka dokonała w mediach wstrząsającego wyznania, oskarżając byłego partnera o przemoc domową. Robert Śmigielski miał znęcać się nad nią nawet na oczach ich małej córeczki Elisabeth. Aktorka nie chce, by uszło mu to płazem, dlatego zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Teraz są pierwsze efekty działań śledczych.
Prokurator ogłosił Robertowi Ś. zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad pokrzywdzoną. Jest to przestępstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i przedstawił własną wersję przebiegu relacji z pokrzywdzoną. Będzie kontynuował składanie wyjaśnień na kolejnym wyznaczonym terminie przesłuchania – mówił "Faktowi" prokurator Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Robert Śmigielski po wyjściu z sali przesłuchań nie udzielał wywiadów. Oświadczył jedynie, że media mogą używać jego wizerunku oraz pełnego imienia i nazwiska. Zamiast podejrzanego wypowiedział się jego pełnomocnik, Jacek Dubois:
Przez panią Rosati zostały podane nieprawdziwe informacje. W czasie najbliższych planowanych czynności wykażemy, że wszystkie zarzuty stawiane są bezpodstawnie. Mam nadzieję, że doprowadzimy ją do odpowiedzialności za złożenie nieprawdziwych zeznań w prokuraturze - stwierdził mecenas w rozmowie z "Faktem".
ZOBACZ: Weronika Rosati: DOSTAŁAM W TWARZ tak mocno, że upadłam na ziemię
Wszystko zaczęło się od wywiadu dla "Wysokich Obcasów", w którym Weroniką Rosati ze szczegółami opowiedziała kiedy i gdzie miało dochodzić do znęcania się nad nią.
Pierwszy raz zostałam uderzona kilka godzin przed balem TVN we wrześniu 2016 roku. Powodem była zazdrość, dostałam w twarz tak mocno, że upadłam na ziemię.
Do przemocy miało dochodzić wielokrotnie.
W moim kamperze podczas kręcenia serialu uderzył mnie, jak trzymałam półroczne dziecko na ręku. Nie mogę nawet myśleć, co by się stało, gdyby takie maleństwo wypadło mi z rąk - wyznała.
Robert Śmigielski jest o 18 lat starszy od 35-letniej Weroniki. Aktorka poznała swojego byłego w 2014 roku, kiedy ten leczył nogę poprzedniego partnera Rosati, Piotra Adamczyka. Związali się ze sobą dopiero po jakimś czasie. Śmigielski jest rozwiedziony, zaś Elisabeth to jego piąte dziecko.
Jak myślicie, w jaki sposób zakończy się ta nieprzyjemna do obu stron sprawa?
fot. Instagram.com/weronikarosati, screen z Newseria Lifestyle
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie