Reklama

75-letni Henryk Talar został ojcem?! Wiemy, jaka jest prawda!

17/01/2020 06:53

Informacja o późnym ojcostwie aktora obiegła w czwartek niemal wszystkie plotkarskie media. Czy news ten jest prawdą? Kilka godzin po ogłoszeniu tych rewelacji, odniósł się do nich sam Henryk Talar, twierdząc, że to tylko żart.

W czwartek rano dziennik „Super Express” ogłosił dobrą nowinę, czyli pisząc w skrócie poinformował polskich czytelników, że 75-letni Henryk Talar trzy miesiące temu został ojcem. Jak sam twierdził, poszedł śladami o dwa lata młodszego kolegi, Karola Strasburgera.

Z moją kondycją wszystko dobrzeMam teraz trzymiesięcznego syna, więc rozpiera mnie energia – słyszymy na nagraniu rozmowy artysty z dziennikarką tabloidu.

Na reakcję pozostałych przedstawicieli prasy nie trzeba było oczywiście długo czekać. A co za tym idzie, w sieci bardzo szybko pojawiły się gratulacje ze strony różnych mediów. Jak się jednak okazuje, zbyt prędkie. Do aktora zadzwonili dziennikarze „Faktu”, aby skomentował swoje słowa? Jednak ku ich zaskoczeniu zdementował informację, tłumacząc, że był to tylko dowcip.

Oficjalnie dementuję. Nie zostałem trzy miesiące temu ojcem! Nie byłoby w tym nic zdrożnego, a nawet otarłbym się o cud, gdybym został ojcem w wieku 75 lat. Jest taki żart: „Zdrada do 60-tki jest grzechem, po 60-tce cudem”.

ZOBACZ: 72-letni Karol Strasburger został ojcem! "Poród dla Małgosi był męczący"

Dlaczego Talar zażartował z takiego tematu? Powodem była, jak sam to ujął, mało satysfakcjonująca dla niego rozmowa z dziennikarką „Super Expressu”. Aktorowi chodziło o „Archiwistę”, nowy serial nadawany w TVP od trzech miesięcy. W produkcji tej Talar gra tytułową rolę. Po prostu chciał przekazać dziennikarce wiadomość w takiej formie jakiej oczekiwała.

Po prawie godzinnej rozmowie […] poprosiłem o ostatnie pytanie, chcąc zakończyć tę mało satysfakcjonującą rozmowę. Padło pytanie, zamykające rozmowę o sztuce: „Pana życiowe osiągniecie”? W odpowiedzi połączyłem moją prawdę (ojcostwo) z tym, po co zostało zadane to pytanie. Żeby trochę porechotać i dostosować się do odbioru. Przypuszczałem, że może stać się tak, jak się stało... […] a z rozmowy o sztuce NIC! Nic dosłownie nie zostało. Dziennikarka, decydenci z gazety, mieli jeszcze szansę przed drukiem, aby zadać pytanie u źródła, czy to prawda albo przynajmniej autoryzować to, czego nie było, czyli rozmowy o sztuce – tłumaczył aktor w rozmowie z „Faktem”.

Cóż, jedyne co nam w tej sytuacji pozostało, to pogratulować… poczucia humoru!

fot. Instagram/teatr_telewizji_tvp, screen z tvp.pl

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do