
Żona ministra Schreibera może ponieść konsekwencje swojego wulgarnego wpisu na temat dziewczynki z tęczową torebką. Jej przeprosiny nie zostały uznane, zaś sprawa została przekazana prokuraturze.
Marianna Schreiber zaistniała w programie "Top Model" jako żona ministra PiS Łukasza Schreibera. Wówczas zaczęła się jej kariera celebrycka. Od tamtej pory stale poruszane są dwa związane z nią tematy. Pierwszy to ten, czy rozwiedzie się mężem. Drugi natomiast dotyczy jej wulgarnego wpisu sprzed jej celebryckiej kariery. Umieściła wówczas zdjęcie dziewczynki, jadącej tramwajem z tęczową torebką u boku i dodała wpis: won z mojego miasta!
W dniu wczorajszym Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych podał, że właśnie z tego powodu zamierza złożyć zawiadomienie do prokuratury dotyczące celebrytki. Zarzucono jej prześladowanie dziewczynki z powodu orientacji seksualnej.
Marianna Schreiber prześladowała dziecko z powodu orientacji seksualnej. Co roku w Polsce kilkaset dzieci próbuje odebrać sobie życie z powodu prześladowań związanych z ich orientacją seksualną. Co w tej sytuacji robi żona liczącego się posła partii rządzącej? Fotografuje przypadkowo napotkaną dziewczynkę w tramwaju, której jedyną winą jest to, że ma tęczową torebkę i bezprawnie wrzuca jej zdjęcie do sieci z komentarzem: "won z mojego miasta". Dorosła kobieta stygmatyzuje i prześladuje dziewczynkę niewiele starszą od jej własnej córki!
Marianna kilkakrotnie przepraszała za zdjęcie, jakie wstawiła do mediów społecznościowych z krzywdzącym komentarzem. OMZRiK nie uznał jej tłumaczeń.
Zdecydowaliśmy, że w tej sprawie złożymy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Mariannę Schreiber. Nie kupujemy jej naiwnych i pełnym manipulacji tłumaczeń dotyczących tej sytuacji. Zwłaszcza po tym jak zobaczyliśmy jej niedawny wywiad w skrajnie prawicowej stacji telewizji. Kto krzywdzi dziecko nie może liczyć na wyrozumiałość, nie będziemy patrzeć przez palce na takie zachowania. W innym kraju za takie prześladowanie przypadkowego dziecka Schreiber już dawno stałaby przed sądem. Zero tolerancji dla osób które prześladują dzieci!
Żona ministra po raz kolejny zaczęła się bronić. Napisała, że wspiera osoby LGBT i bardzo im dziękuje, za to, że jej nie skreśliły, lecz dały szansę na rehabilitację.
Wiele razy grożono mi śmiercią, gwałtem, śmiercią mojego dziecka i to właśnie jest prześladowanie - to, że próbuje się mnie zastraszyć i zniszczyć moją działalność. Zaangażowałam się na rzecz osób pokrzywdzonych, osób LGBT+ (...). Dziękuję wielu osobom LGBT i innym, które dały mi szansę i ze mną współpracują. Dziękuję również im za pomoc w założeniu Fundacji, która między innymi będzie działać na rzecz propagowania wrażliwości, tolerancji i szacunku - napisała na Instagramie.
ZOBACZ: Łukasz Schreiber zabrał głos w sprawie żony. Jego słowa zaskakują!
Na koniec dodała, że sama jest osobą biseksualną i zamierza zaangażować się politycznie.
W tym momencie, za szkalowanie mojej osoby publicznie (...) będę musiała bronić swojego wizerunku w Sądzie. Sama jestem biseksualna i mówiłam o tym wielokrotnie, również pisałam o tym na blogu. W celu walki o prawa mniejszości i wykluczenia zaangażowałam się także politycznie (o czym dowiecie się już niedługo) - przekazała.
Czy argumenty Marianny Schreiber Was przekonują?
fot. Instagram/marysiaschreiber, TVN/mat. pras.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie