Reklama

Krzysztof Skiba o narzekających gwiazdach: Nie pomyśleli o ludziach, którzy mają gorzej!

01/07/2020 07:00

Muzyk grupy Big Cyc twierdzi, że znani artyści, którzy obecnie narzekają na brak pieniędzy to egocentrycy. Uważają, że świat kręci się wokół nich, a przecież jest wiele grup zawodowych, które bardziej ucierpiały na zamrożeniu gospodarki niż oni.

Już w pierwszych dniach pandemii rozległy się narzekania znanych artystów, którzy mówili, że z powodu kwarantanny znaleźli się w złej sytuacji finansowej. Swoimi obawami dzielili się między innymi: Anna Korcz, Joanna Kurowska, Grażyna Wolszczak, Stefano Terrazzino, Krzysztof Cugowski, Marian Opania i Lech Wałęsa.

Joanna Moro w rozmowie z Wideoportalem wyznała, że została niemalże bez środków do życia. Ma do wykarmienia trójkę dzieci, więc bez 500 plus byłoby jej niezwykle trudno.

U mnie jest w ogóle ciężka sytuacja. Z jednej strony wiedziałam, że będę mniej zarabiać, bo mam małe dziecko. W związku z tym chciałam ten czas poświęcić bardziej rodzinie, ale zdecydowanie teraz jest zupełnie inaczej. Poświęcam się, ale z drugiej strony nie mam szansy w ogóle sobie dorobić.

Z największym odzewem spotkały się jednak słowa Maryli Rodowicz, która skarżyła się na brak możliwości koncertowania, później jednak pojawiła się informacja, że wzięła w leasing luksusowy samochód.

To straszny czas dla artystów. Odłożona kupka pieniędzy kiedyś się skończy i za co będę żyć? Bez kasy, która z dnia na dzień topnieje? Scena i koncerty dają ogromną energię. Dzięki nim czuję, że oddycham i żyję. Bez tego umrę - żaliła się w rozmowie z "Faktem".

ZOBACZ: Maryla Rodowicz ma luksusowe auto: Bardzo lubię mój nowy samochód!

Pierwszą osobą, która zareagowała na narzekania gwiazd na brak pieniędzy był Krzysztof Skiba. Muzyk uważa, że zareagowały zbyt emocjonalnie i nerwowo. W rozmowie z Wideoportalem stwierdził, że inni pracownicy są zdecydowanie w gorszej sytuacji niż wzięci artyści.

Ja myślę, że zabrakło trochę empatii. Należało pomyśleć o tych, którzy mają gorzej. O tych, którzy stracili pracę jak pracownicy biur turystycznych, bo te biura turystyczne nagle się pozamykały. Jak pracownicy lotnisk, które się pozamykały, jak pracownicy zakładów fryzjerskich czy knajp, które już działają, ale przez trzy miesiące nie działały. Jeżeli ktoś miał zawód barmana, kelnera, pracownika biura turystycznego to jego przyszłość w kontekście tamtych wydarzeń nie rysowała się zbyt wesoło. Co mieli powiedzieć także organizatorzy koncertów, ekipy techniczne, akustycy, ludzie od nagłośnienia, ludzie, którzy ewidentnie mniej zarabiają pieniędzy od gwiazd? I to oni stracili pracę, znaleźli się w fatalnym położeniu.

Krzysztof Skiba uważa, że znane osoby są często zbyt skupione na własnej osobie i przez to w mniejszym stopniu spostrzegają, że inni dookoła też mają swoje problemy.

Gwiazdy taką naturę trochę mają. Myślą głównie o sobie. To jest takie: "ja, ja, ja, przede wszystkim ja, moje życie jest ważne" itd. To było lekkomyślne, tak bym to określił, że nie pomyśleli o swoich fanach, o ludziach którzy mają gorzej. Tej empatii troszkę zabrakło. Te narzekania, te jęczenia, my Polacy lubimy narzekać.

Muzyk uważa, że Polacy są zupełnie inni chociażby od Amerykanów, którzy w każdej, nawet trudnej sytuacji potrafią powiedzieć, że wszystko jest okej. Jeśli u nas ktoś mówi, że wszystko jest w porządku, z miejsca uznawany jest za osobę podejrzaną. Co ciekawe, często narzekają osoby, którym wiedzie się bardzo dobrze, np. biznesmeni czy właśnie popularni artyści.

fot. Instagram

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do