
Choć w wielu piosenkach śpiewał o kobietach, nigdy nie związał się z żadną z nich. Według najnowszych informacji muzyczny gwiazdor preferował mężczyzn i był w związku z pewnym aktorem.
Choć przez lata cieszył się niesłabnącą popularnością i miał mnóstwo wielbicielek, nigdy oficjalnie nie był związany z żadną kobietą. Jerzy Połomski, jak na prawdziwego dżentelmena przystało, wobec pań był niezwykle szarmancki. Płci pięknej poświęcił swój największy przebój "Bo z dziewczynami".
Sławomir Koper, autor książek historycznych, uważa, że piosenkarz nigdy nie zakochał się w kobiecie, ponieważ wolał mężczyzn.
Połomski cieszył się ogromną popularnością wśród płci pięknej, chociaż sam miał inne preferencje seksualne, ale wobec kobiet zawsze był dżentelmenem - powiedział Sławomir Koper w przygotowywanym dla "Super Expressu" vlogu "Historia z Koprem".
PRL-owska Polska była krajem nietolerancyjnym dla osób LGBT. Prowadzono specjalne akta wielu gejów i lesbijki oraz organizowano specjalne akcje demaskatorskie, jak osławiony "Hiacynt" z końca lat 80. Osoby te nie mogły czuć się bezpiecznie, w każdej chwili mogło dojść do szantażu ze strony władz i ujawnienia ich orientacji seksualnej publicznie. Jerzy Połomski miał ponoć obawiać się, że jeśli wszyscy dowiedzą się, że jest osobą homoseksualną, jego kariera może ulec załamaniu.
Połomski przez cały czas grał amanta, kobieciarza i uwodziciela. Jeżeli wtedy okazałoby się, że bożyszcze kobiet jest osobą homoseksualną, to jego pozycja dramatycznie by ucierpiała. PRL to nie był czas tolerancji obyczajowej. Gdyby się wtedy ujawnił, jego kariera mocno by przygasła lub nawet mogłaby się szybko zakończyć.
Sławomir Koper ujawnił, że gwiazdor piosenki w tajemnicy związany był z pewnym aktorem.
Moja przyjaciółka zna osobiście jego partnera życiowego. Dodam, że ten człowiek wciąż żyje i jest aktorem. Nie chcę ujawniać jego nazwiska, bo być może sobie tego nie życzy - przekazał.
Jerzy Połomski nigdy nie przyznał w kim jest zakochany, zawsze powtarzał, że Polki to najpiękniejsze kobiety na świecie.
fot. YouTube.com
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Panie Koper, to nie wypada robić sobie rozgłos na śmierci kogoś, kto już nie zabierze głosu. Jeśli Jerzy Połomski ukrywał swoją orientację za życia, to obowiązuje to i po jego śmierci. Należy się spodziewać, że o jego partnerze również dowiemy się po jego śmierci, o ile pan tego dożyje. To jest podłe co pan robi.
Całkowita racja... ????????????
Bardzo pokrętny i niespójny ten wywód niejakiego Kopra : 1. Jeśli Pan Jerzy miał partnera, to czemu wylądował w Skolimowie, a mieszkanie przekazał menadżerce? 2. Jeśli niejaki Koper nie chce ujawniać tożsamości rzekomego partnera Pana Jerzego, bo on jeszcze żyje i może sobie tego nie życzy, to czemu tchórzliwie atakuje kogoś, kto nie może się odnieść do tych „rewelacji”? 3. Czy przypadkiem właśnie Koper nie może znieść, że Człowiek realizuje się na bardzo wielu płaszczyznach, a seksualizm jest tylko jednym i dla wielu nienajważniejszym aspektem życia? Jestem zbudowana reakcją Internautów na ten podły artykuł - kochamy i pamiętamy Pana Jerzego za to KIM był i JAKI był i szanujemy to, że najbardziej osobiste sprawy zachowywał dla siebie - to właśnie jest Klasa Człowieka
Nie przejmujmy się tym, czasami homo widzi homo. Jesteśmy krajem homoreligijnym.
Szacun dla P.Połomskiego za wszystko , i nie obchodzi mnie jego orientacja tylko to że się z tym nie obnosił jak wielu zbaraniałych celebrytów obecnie.
Był czy nie był gejem, hetero czy bi, to mnie nie interesuje. Natomiast Pan Jerzy Połomski napewno był człowiekiem przyzwoitym, szlachetnym i godnym szacunku, w odróżnieniu od Pana Kopra, którego chętnie kopnąłbym w kuper.
Niech był homoseksualistą ,to jego sprawa ,do miłości ma każdy prawo niezależnie od orientacji ,przede wszystkim był wspaniałym człowiekiem ,wybitnym piosenkarzem i takiego go zapamiętamy
I tak ma być, nie obnosił się ze swoja orientacją, nikomu nie przeszkadzał, nie wydzierał japy na marszach, co kultura to kultura
LLUDZIE !!! Dajcie Mu spokój !!..... Wieczny !!
A to jakaś nowość? Od dawna było wiadomo że lubił kiełbaski
POLSKA TO KRAJ TOLERANCYJNY , BO W KOŃCU KATOLICKI. DO KOSCIOŁA PRZYNALEŻNOŚC AKCENTUJE 97 %. TO DOBRZY LUDZIE BEZ NIENAWIŚCI, ZAZDROŚCI, TOLERANCYJNI. ŻYCZLIWY TO NARÓD
Zawiść to niezmiernie "chrześcijańskie" uczucie, cechujące tych, którzy nie mogą znieść lepszych od siebie i dlatego p. Koper wraz ze swą marną przyjaciółką tak chętnie obrzucili błotem człowieka, z którym pod żadnym względem nie mogą się mierzyć. Zazdroszczą mu sympatii tysięcy wielbicieli i wielbicielek. Pan Połomski nie skarżyłby się, że nie ma z kim nawet przez telefon porozmawiać, gdyby jakiś "partner" istniał. Nie oddałby majątku nieuczciwej menedżerce, tylko zawierzyłby przyjacielowi. Całe życie był sam i sam sobie ze wszystkim radził, nawet z chorobami, a przecież zwalczył nawet... raka prostaty, a to świadczy, że nie współżył fizycznie z nikim, bo ten rak bierze się z nieaktywności seksualnej, czyli celibatu. Przysłowie mówi, że wiedzą sąsiedzi, jak kto siedzi, a Jego sąsiedzi widywali tam tylko wieloletnią przyjaciółkę, Edytę Wojtczak, która zresztą w najtrudniejszym momencie też zawiodła. Życie to jeden wielki ból.
Dlaczego koper "ujawnia" gesjowstwo Połomskiego PiSując do organów, przy których te płciowe wychodzą na święte?
moja świętojebliwa ciotka też tak sądzi, chociaż jej wielebny nie jest w stanie wziąć ją w leasing.
Wiem ale nie powiem ,cham i tyle w temacie Kopra.
dlatego po tych wiadomościach nie słucham już piosenek Połomskiego !!!!!
a autor jest idiotą co udowodnił tworząc te wypociny
A gdzie nazwisko!? Tego aktora?
Potwierdzam, że p.Jerzy był szarmancki i b.taktowny.W końcu lat 70-tych i pocz.80 miałam przyjemność jeździć z nim w trasy po Polsce i Czechosłowacji.Koncerty prowadził p.Kydryński, czasem I.Dziedzic.Pan Połomski śpiewewał z akompaniamentem zespołu ,,Ptaki,, Nigdy nie słyszałałam z jego ust przekleństwa, nie pił alkoholu z tzw.,,partytury,,.To były czasy...miał nawet swoją wielbicielkę, która jeździła za nim na koncerty (siedziała nawet na 2 kolejnych)jednego wieczoru.To był bardzo miły człowiek, kulturalny i świetny piosenkarz, bardzo go lubiłam i do dziś chętnie słucham, gdy śpiewa w radiu czy tv.