Reklama

Jarosław Jakimowicz zbluzgany na ulicy. Został nazwany sz***ą

12/11/2021 06:55

Prezenter TVP nie ma łatwego życia. Ostatnio narzekał na antenie telewizji, że kilka osób nie chciało podać mu ręki, a pewna kobieta odezwała się do niego wulgarnie. Tego samego dnia podobnymi w treści wulgaryzmami zbeształ reportera, który chciał z nim zrobić wywiad.

Jarosław Jakimowicz opowiedział w programie "W kontrze", prowadzonym przez niego wraz z Magdaleną Ogórek, o niemiłych zdarzeniach, które go ostatnio spotkały. Przed trzema dniami wybrał się na uroczystość odsłonięcia muralu legendarnego trenera piłkarskiego Kazimierza Górskiego. Mural został wykonany na ścianie bloku na warszawskim Mokotowie, w którym przed laty mieszkał trener.

 

Jarosław Jakimowicz zbluzgany na ulicy

Jarosław Jakimowicz stawił się na uroczystość, ponieważ kiedyś grał w piłkę nożną w Reprezentacji Artystów Polskich. Spotkała go tam duża nieprzyjemność.

W czasie tej pięknej uroczystości przechodząca pani w żółtym płaszczyku, widać, że światowa, nawyzywała mi od najgorszych, że jak taka sz***a może być na takiej uroczystości. Myślę, że ludzie nie wiedzą, co to jest hejt - opowiadał w programie.

Następnie z przykrością przyznał, że kilka osób nie chciało podać mu ręki. Wśród nich był europoseł Andrzej Halicki oraz były piłkarz Legii Warszawa Dariusz Dziekanowski.

Później pojawił się mój wieloletni kolega Dariusz Dziekanowski. Piłkarz i legenda, o której zawsze mówiłem, że to najlepszy piłkarz, z jakim grałem na boisku. Przyszedł i witając się ze wszystkimi powiedział: "a tobie ręki nie podam, bo wypadłeś z mojej listy".

 

ZOBACZ: Jarosław Jakimowicz do internautki: Jesteś brzydką, brudną, zapyziałą ŚWINIĄ!

 

Natomiast w Święto Niepodległości Jakimowicz wybrał się na pochód. Spotkał go tam reporter Wirtualnej Polski. Prezenter stwierdził wówczas, że nie ma zamiaru rozmawiać z dziennikarzem portalu. Ma za złe, że WP jako pierwsze medium podało do publicznej wiadomości oskarżenia kierowane do niego przez Piotra Krysiaka.

Nie rozmawiam ze zdrajcami i szmatami. Pan zapyta kolegów, co mi zrobili i mojej rodzinie. Jak panu nie wstyd, kur*a. Pan zobaczy, jak cierpi moja rodzina, przez takich sku***synów - wykrzyknął, po czym wmieszał się w tłum.

fot. Instagram/jaroslaw.jakimowicz

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do