
Jacek Poniedziałek nie ma dobrego zdania o Jarosławie Kaczyńskim. Nie uważa jednak, że film "Polityka" ma szansę zmienić wynik wyborów, tak samo, jak na głosujących nie miały wielkiego wpływu filmy "Kler" i "Tylko nie mów nikomu".
Jacek Poniedziałek zabrał głos w sprawie filmu "Polityka". Porównał nowe dzieło Patryka Vegi do produkcji "Kler" oraz "Tylko nie mów nikomu" braci Sekielskich. Jakie zdanie aktor ma na temat Jarosława Kaczyńskiego, uważanego przez niektórych za politycznego geniusza?
- Tego człowieka nie darzę sympatią, aczkolwiek szanuję go za skuteczność - stwierdził Poniedziałek.
Nie chciał jednak rozwinąć swojej myśli, żeby nie wzbudzać niezdrowych emocji. - Staram się coraz częściej gryźć w język, bo jestem człowiekiem emocjonalnym, dość wybuchowym, żeby nikogo nie ranić niepotrzebnie. Żeby nikogo nie urazić, bo przecież wiadomo, że przemoc, także słowna, zawsze wraca, a ja nie chcę słyszeć takich rzeczy w moją stronę. Staram się zachować kulturę - wyjaśnił aktor.
ZOBACZ: Czy Agnieszka Holland nakręciłaby film o Jarosławie Kaczyńskim?
Czy zatem film "Polityka" ma szansę na zmianę postaw wyborców w najbliższej, jesiennej kampanii parlamentarnej?
- Jak wszystkie filmy Patryka Vegi, ma szansę namieszać w głowach wielu ludzi, przynajmniej na chwilę. W tym sensie, że ten film im się prawdopodobnie spodoba, że wzbudzi szerszą dyskusję - ocenił aktor.
Jest jednak sceptyczny co do oddziaływania takich dzieł sztuki, jak filmy, na zachowania polityczne Polaków. Odniósł się przy tym do produkcji ukazujących obraz duchowieństwa - "Kleru" Wojtka Smarzowskiego i "Tylko nie mów nikomu" braci Sekielskich.
- Jakoś to werdyktu wyborczego nie zmieniło. A nawet zmieniło w drugą stronę - tak że oto idziemy bronić naszej wiary, bo jest atakowana, chociaż nikt nie atakuje wiary, tylko ludzi, którzy mają coś na sumieniu, którzy to ukrywają i solidaryzują się z tymi, którzy popełniają zbrodnie. Taką narrację wprowadziła prawa strona i Kościół, że to jest atak na Kościół, a to nie jest atak na Kościół. Niemniej jednak ludzie w to uwierzyli i solidarnie poszli bronić naszej wiary - uważa aktor.
fot. Piotr Andrzejczak/MWmedia
fot. Facebook.com/PatrykVegaOfficial
fot. materiały prasowe
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Poniedziałek... to ten aktorek, który wysyłał zdjęcia swojego kalafiora, a potem płakał w mediach, że to nie on?? Faciu wszyscy widzieli twego pysia o czym ty jeszcze chcesz pogaworzyć? Jesteś smieszny. To, że tacy skompromitowani ludzie jeszcze są w publicznym obiegu i udzielają rad pokazuje jakim krajem jest ciągle Polska.