
Marianna Schreiber po emisji programu "Top Model" ze swoim udziałem poszła na całość. Pokazała się w kompletnym negliżu. Dlaczego to zrobiła?
Informacje o Mariannie Schreiber niemal od tygodnia nie schodzą z czołówek portali internetowych. Wcześniej nikomu nie przyszłoby do głowy, że żona prominentnego polityka, ministra w rządzie Mateusza Morawieckiego, zgłosi się do telewizji TVN, aby wziąć udział w rywalizacji w programie "Top Model".
28-latka bez wiedzy męża pojawiła się jednak przed jurorami i przeszła do kolejnego etapu. Podczas programu stwierdziła, że jej mąż o niczym nie wie, reprezentuje odmienne wartości rodzinne i być może z tego powodu czeka ją rozwód.
Pikanterii dodaje fakt, że Marianna jakiś czas temu umieściła na Twitterze zdjęcie dziewczyny z tęczową torebką, przy którym napisała:
Won z mojego miasta.
Jej mąż przeprosił za jej wyczyn, zaś ona sama zdjęcie usunęła. W internecie nic nie ginie, więc teraz jej homofobiczny wpis przypominany jest niemal przez wszystkie serwisy internetowe. Najpierw początkująca modelka sugerowała, że to "fake", później jednak nie miała wyjścia i za swój wyczyn przeprosiła.
ZOBACZ: Żona ministra z PiS-u w "Top Model". Jej mąż o niczym nie wiedział
Marianna Schreiber aktywnie prowadzi swój Instagram, na którym chwali się swoim wysportowanym ciałem, pokazując wiele zdjęć w negliżu. Jednak w najnowszym poście przeszła samą siebie. Umieściła zdjęcie, na którym leży rozebrana do rosołu. Być może jest to jej protest wobec hejtu, jaki ją spotkał i jednocześnie symboliczny akt wyzwolenia.
W jednym z wpisów odpowiedziała na zarzuty internautów:
Wstawiam zdjęcie artystyczne, na którym nie mam ubrania. Czy to znaczy, że jestem lubieżna? Nie, to znaczy, że jestem sobą i mam siłę być sobą. Mam siłę sprzeciwić się temu, że mężczyzna, gdy widzi moje zdjęcie, (…) nazywa mnie kimś, kto powinien zarabiać, stojąc na ulicy.
Niektórzy z komentujących piszą, że teraz z pewnością dojdzie do rozwodu. Inni natomiast zauważają, że Marianna z pewnością nie należy do kobiet, które wzięły sobie do serca słowa doradcy ministra Czarnka o "cnotach niewieścich".
fot. Instagram/marysiaschreiber
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Borderline w pełnej krasie, przykre, że kobieta tylko tak o sobie myśli, bo ciało się starzeje a umysł nie , czas by popracowała nad swoją psyche bo marniutka ! Dorosnij kobieto , bo to obciach gdy udaje się w tym wieku nastolatkę, bo nikt nie traktuje poważnie takiej osóbki. Rodzice pewnie są zadowoleni z takiej coruni