
Tomasz Barański w rozmowie z Wideoportalem wziął w obronę Justynę Żyłę, z która występował w "Tańcu z gwiazdami". Z czego wynikało, że celebrytka zajmowała dalekie miejsca i dostawała wyjątkowo słabe noty od jurorów? - To było spowodowane stresem i nieobyciem na scenie. Justyna mieszka w Wiśle, jest skromną dziewczyną. Ma rodzinę, zajmuje się życiem domowym. Troszkę weszła w show-biznes. Nie dziwię się, że chciała wykorzystać okazję - uważa tancerz. Tomasz zrzuca winę na stres spowodowany programem na żywo. Zarzeka się, że podczas treningów Justyna radziła sobie świetnie. Tancerz odniósł się również do licznych słów krytyki ze strony jednej z jurorek show, Iwony Pavlović. Uważa, że surowe uwagi miały wpływ na poziom tańca celebrytki. - To było demotywujące, szczególnie na początku. Później złapaliśmy dystans do tego. Powiedziałem Justynie: "Pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Co się stanie, to się stanie" - zdradził tancerz. Uważa przy tym, że trzeba pogodzić się z krytyką, bo jest to nieodzowny element telewizyjnych programów typu show.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Bardzo dziękujemy za wsparcie po wczorajszym odcinku
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie