
W związku z wykonywanym zawodem wojskowego istnieje obawa, że żona polityka może zostać wezwana na front. Szymon Hołownia ma na ten temat jednoznaczne zdanie.
Urszula Brzezińska-Hołownia wykonuje żołnierski zawód pilotki myśliwca MIG-29. Szymon Hołownia poznał swoją żonę dzięki temu, że nagrywał materiał do programu "Mam Talent" w jej miejscu pracy - 23 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Wkrótce potem pobrali się i doczekali dwóch córek - Marii i Elżbiety.
Żona byłego kandydata na prezydenta i lidera partii Polska 2050 nie przypadkowo wybrała zawód pilotki. Od małego pragnęła zostać żołnierzem.
To nie była oczywista ścieżka. Od najmłodszych lat myślałam o wojsku, bawiłam się w wojnę. Ta wiara, że mogę być żołnierzem, przeważyła. Nie wierzyłam równocześnie, że kobieta może latać. Początkowo złożyłam podanie do szkoły na kontrolera lotów, dopiero później na pilota. Ostatecznie to lekarz uświadomił mi, że każdy może zostać pilotem. Sama sobie stworzyłam stereotyp i ograniczenie, ale zmieniłam podanie. Stwierdziłam, że aplikuję na pilota, a jak się w tym nie sprawdzę, to złożę broń i zacznę coś innego - wyznała.
Swoją klasę pokazała podczas niebezpiecznego lądowania samolotu z wyłączonym silnikiem. Za swój wyczyn została uhonorowana nagrodą Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Jej mąż obawia się, że w obliczu wojny w Ukrainie, w pewnym momencie może zostać powołana na front.
Jasne, że nie chcę, by żona poszła na wojnę, ale nie mogę tego nie zakładać. Gdy ją poznałem, wiedziałem przecież, że jest żołnierzem. Ula jest kapitanem sił powietrznych, dowódcą klucza, ma ludzi pod sobą, ale i nad sobą, otrzymuje rozkaz i leci - wyznał w rozmowie z "Wprost".
Choć pani Urszula wielokrotnie udowodniła swój profesjonalizm, Szymon Hołownia zdaje sobie sprawę, że wojna to nie przelewki. Żołnierze na fronce ryzykują swoje zdrowie i życie.
Boję się o moją żonę. Podziwiam ją, jak i wszystkie jej koleżanki i kolegów, bo oni codziennie, nie w przenośni, nie zza mikrofonu, czy zza biurka, ale w polu, kładą na szali dla Polski swoje jedyne życie.
Miejmy więc nadzieję, że nigdy nie dojdzie do sytuacji, w której Urszula Brzezińska-Hołownia mogłaby zostać wezwana do walki z wrogiem.
fot. Facebook.com/Szymon Hołownia, Instagram/szymon.holownia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie