Reklama

Paulina Smaszcz dopiekła Cichopek i Kurzajewskiemu? Kasia zalała się łzami

24/10/2025 06:00

Podczas rozprawy sądowej Joanna Kurska złożyła zeznania przeciwko Paulinie Smaszcz. Opisała koszmar, jaki była żona zafundowała Maciejowi Kurzajewskiemu oraz jego partnerce Kasi Cichopek. W pewnym momencie w związku ze skargami widzów groziło im zdjęcie z anteny. "Kasia była zalana łzami, była w rozsypce emocjonalnej, była zapłakana, puszczały jej nerwy" - przekonywała była szefowa "Pytania na śniadanie".

Przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga odbyła się rozprawa z powództwa Katarzyny Cichopek przeciwko Paulinie Smaszcz o naruszenie dóbr osobistych. Jako świadkowie miały zeznawać trzy panie: Justyna Skrzypek, Joanna Kurska, Anna Mucha oraz partner powódki Maciej Kurzajewski.

Paulina Smaszcz dopiekła Cichopek i Kurzajewskiemu? Kasia zalała się łzami

Pudelek dotarł do treści przekazanych przed sądem przez Joannę Kurską, która szefowała programowi "Pytanie na śniadanie" podczas prezesury swojego męża. Stwierdziła, że Cichopek i Kurzajewski jako prowadzący z początku cieszyli się dużą popularnością wśród widzów. Wszystko zmieniło się po wypowiedziach Pauliny Smaszcz na ich temat.

Po publikacjach Pauliny Smaszcz na antenie zachowywali się profesjonalnie, ale byli przygaszeni. Widać, że publikacje bardzo dotykały zwłaszcza Kasię, która jest kobietą, mamą, aktorką i zarabiała na życie, żeby utrzymać swoją rodzinę. Jej były mąż nie zarabiał, cała rodzina była na jej utrzymaniu, w jej oczach było widać smutek i troskę o utratę pracę. Maciek również obawiał się o swoją przyszłość, wspierał swoją nową partnerkę. Z tego co później się dowiedziałam, taki był plan Pauliny Smaszcz, żeby zniszczyć ich jako parę zawodową - zapewniała Joanna Kurska.

Po serii wypowiedzi Pauliny Smaszcz widzowie zaczęli składać skargi do Komisji Etyki TVP na parę prowadzących i żądać zdjęcia ich z anteny. Argumentowano, że "są to złe osoby, że Maciek okłamał żonę, że Kasia zabrała dzieciom ojca". Doszło do tego, że Cichopek i Kurzajewskiemu zaczęło grozić usunięcie z "Pytania na śniadanie". Dzięki interwencji Joanny Kurskiej para pozostała w programie.

Kasia poniosła jednak konsekwencje "donosów". Jak twierdzi Joanna Kurska, z powodu wypowiedzi Smaszcz nie przedłużono Kasi kontaktu gwiazdorskiego wynoszącego od 85 tysięcy do 100 tysięcy zł miesięcznie. Pozostawiono jej wynagrodzenie za udział w serialu "M jak miłość", wypłacane za każdy odcinek. Jednak te kwoty z czasem zaczęły maleć. Przestała też otrzymywać oferty poprowadzenia rozmaitych wydarzeń i produkcji TVP.

SPRAWDŹ: Dwa lata więzienia? Niepokojące doniesienia o sprawie sądowej Pauliny Smaszcz

Kurska utrzymywała, że Cichopek i Kurzajewski bardzo przeżywali nagonkę ze strony Smaszcz. Kasia za kulisami programu często płakała.

Musiałam ich wręcz reanimować, Kasię i Maćka, po wydaniu "Pytania na śniadanie", które trwało kilka godzin. Proszę sobie wyobrazić stres i emocje, jakie towarzyszyły wydaniu, do tego dochodzą ataki Pauliny Smaszcz. Kasia i Maciek muszą stanąć przed kamerami, uśmiechać się i poprowadzić wydanie, jakby nic się nie stało, a są obiektem największego hejtu, jaki możemy sobie wyobrazić. Oni stali przed kamerami, prowadzili program perfekcyjnie, ale po programie, na omówieniu przebiegu programu, Kasia była zalana łzami, była w rozsypce emocjonalnej, była zapłakana, puszczały jej nerwy. Zapraszałam ich do mojego gabinetu, rozmawialiśmy, wspierałam ich jako osoba i szefowa. Zapewniałam ich, że nie stracą pracy, póki jestem szefową - przekazała Joanna Kurska przed sądem.

Kasia Cichopek i Paulina Smaszcz nie pojawiły się na rozprawie. Pozostali świadkowie zostaną przesłuchani w innym terminie.

Katarzyna Cichopek, fot. KAPiF

Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski, fot. KAPiF

Paulina Smaszcz, fot. KAPiF

Joanna Kurska, fot. KAPiF

Joanna Kurska, Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski, fot. KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: Pudelek.pl
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do