
Michał Olszański nie będzie prowadził już "Pytania na śniadanie". Komentowanie wywiadu z Jarosławem Kaczyńskim, a może wsparcie dla środowisk LGBT? Co zadecydowało o tym, że Olszański został zwolniony?
Michał Olszański pracuje w mediach publicznych od 19 lat. Znany jest przede wszystkim z "Magazynu Ekspresu Reporterów", który prowadzi w telewizyjnej "Dwójce". Do poniedziałku był też współgospodarzem, ostatnio z Moniką Zamachowską, programu "Pytanie na śniadanie". Niestety, kariera w "śniadaniówce" to dla niego już przeszłość. TVP ogłosiła decyzję o wykluczeniu go z grona prowadzących programu.
"Pytanie na śniadanie” jest najpopularniejszym programem śniadaniowym w Polsce, co oznacza, że wciąż musi się rozwijać i zaskakiwać widzów. Jesteśmy świadomi, że widownia "Pytania na śniadanie" jest coraz młodsza i oczekuje prowadzących, którzy zdynamizują program. Stąd zmiany w audycji - tłumaczy Biuro Informacji TVP w specjalnym oświadczeniu.
Co prawda, Michał Olszański kończy niedługo 64 lata, jednak przyglądając się wydarzeniom ostatnich tygodni ciężko uwierzyć, że prezes TVP Jacek Kurski postanowił nagle zmienić poranny program w typową "młodzieżówkę".
Niektóre poczynania dziennikarza niekoniecznie mogły podobać się w telewizji publicznej. Na początku czerwca pojawił się na marszu równości w Chyliczkach. Tam chętnie sfotografował się z tęczową flagą, podpisując zdjęcie: "Niech żyje wolność i przyjaźń".
Jednak z pewnością to nie głos poparcia dla środowisk LGBT (syn dziennikarza jest zdeklarowanym gejem) okazał się punktem zapalnym. Jak domyślają się media, ponoć poszło o komentarz Olszańskiego do wywiadu z Jarosławem Kaczyńskim, który wraz z Moniką Zamachowska przeprowadził w trakcie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego.
ZOBACZ TAKŻE: Jacek Poniedziałek ostro o Jarosławie Kaczyńskim i filmie "Polityka".
fot. screen TVP2/Pytanie na śniadanie
Rozmowa była powszechnie krytykowana jako próba propagandowego ocieplania wizerunku prezesa, a sam Olszański wypowiedział się o niej dla Natemat.pl w następujący sposób:
Znając cechy prezesa Kaczyńskiego, wydawało mi się, że pomysł jego PR-owców na to, by w ten sposób ocieplać jego wizerunek nie jest do końca trafiony. Tematyka została z góry ustalona przez zespół PR prezesa PiS. Chciałem spytać Jarosława Kaczyńskiego o poważne tematy, ale zabrakło czasu.
Kilka dni temu TVP zakazała Olszańskiemu wypowiadania się w niepublicznych mediach.
Plotkarskie przedstawienie przez niego kulisów rozmowy z prezesem Kaczyńskim, wraz z subiektywnymi i nieuprawnionymi komentarzami, mogło doprowadzić do naruszenia interesów TVP - grzmiał Jacek Kurski w rozmowie Wirtualnymi Mediami.
Sam Olszański skomentował ruch telewizji w ten sposób:
Nie mam pretensji o to, że szefostwo nie widzi mnie w nowym układzie programu. Mam żal o sposób pożegnania się ze mną. Pięciominutowa rozmowa na pożegnanie z kimś, kto współtworzył ten program, to moim zdaniem niezbyt eleganckie rozwiązanie.
Sprawę krótko, lecz wymownie skomentowała na Instagramie Monika Zamachowska.
W przyszłym roku mija 25 lat mojej pracy w TVP i jeśli czegoś się przez ten czas nauczyłam, to tego, żeby milczeć. Tyle o tym.
Jaki dalszy los czeka Michała Olszańskiego? Czy wróci we wrześniu do "Magazynu Ekspresu Reporterów"? Czy może znajdzie nowe miejsce w którejś z konkurencyjnych stacji? Życzymy dziennikarzowi dalszej aktywności zawodowej oraz nowych, ciekawych wyzwań. Niezależnie od logo w prawym górnym rogu telewizora.
fot. screen YouTube.com/TVP VOD, Andras Szilagyi/MWmedia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie