
Ujawniono wynagrodzenie, jakie gwiazda otrzyma za najbliższe występy w telewizji Jacka Kurskiego. A jeszcze niedawno narzekała na niską emeryturę i na to, że musi opłacać wysokie rachunki.
Wiele gwiazd narzekało, że wskutek pandemii przestały zarabiać tak duże pieniądze, jakie otrzymywały wcześniej. Jedną z tych osób, które najbardziej martwiły się o brak pieniędzy była Maryla Rodowicz. Wykonawczyni takich przebojów jak "Małgośka" czy "Niech żyje bal" mówiła, że już dawno nie żyła tak biednie.
Na tym jednak nie koniec. Maryla już wcześniej wspominała o swojej niskiej emeryturze. Ujawniła, że co miesiąc otrzymuje z ZUS-u niewiele ponad 1500 złotych. Ma bardzo wiele wydatków, choćby związanych z utrzymaniem posiadłości w Konstancinie, więc mimo iż niedawno skończyła 76 lat, cały czas pracuje.
Pracuję dużo dlatego, że muszę opłacić rachunki. A jednak ten duży dom generuje codziennie duże koszty. Niestety, rachunki to rachunki i trzeba je płacić. W dodatku straciłam samochód, więc musiałam wynająć inny. To też kosztuje. Niedługo planuję wziąć auto w leasing na dwa lata - poinformowała jakiś czas temu.
Rok temu pojawiła się wiadomość, że gwiazda zrezygnowała z udziału w Sylwestrze TVP. Plotkowano, że nie doszła do porozumienia z telewizją w kwestiach finansowych. W ramach protestu zorganizowała przedsylwestrowy koncert live w mediach społecznościowych. Jednak w ostatniej chwili otrzymała propozycję występu podczas sylwestrowego koncertu Polsatu, z której skorzystała.
ZOBACZ: Zrozpaczona Maryla Rodowicz prosi fanów o pomoc: Może chcieliby zapłacić cegiełkę?
W tym roku sprawa ma się inaczej. Maryla Rodowicz ma być obok Zenka Martyniuka czołową gwiazdą Sylwestra Marzeń TVP. Na tym jednak nie koniec, ponieważ w najbliższym czasie będziemy mogli oglądać ją na antenie telewizji publicznej o wiele częściej niż do tej pory. Zarobi przy tym niemałe pieniądze.
Maryla Rodowicz nie straciła dobrej passy w TVP, bo wciąż jest chętnie zatrudniana przy różnych projektach. Takim największym nadchodzącym projektem będzie "Voice Senior" emitowany od stycznia, gdzie za pięć odcinków Rodowicz zgarnęła 150 tysięcy. Zostaje jeszcze zarobek na Sylwestrze z Dwójką, na którym Maryla gra zawsze i nikt nie wyobraża sobie, żeby jej nie zaangażować. Tutaj dostała kolejne 100 tysięcy - wyliczał informator Pudelka.
Telewizja Polska z wielką pompą zapowiedziała film zatytułowany "Maryla. Tak kochałam", za który również ma otrzymać niemałe wynagrodzenie.
W Boże Narodzenie TVP wyemituje film dokumentalny o jej życiu, który już jest szeroko promowany, bo władze telewizji liczą, że produkcja zyska rozgłos porównywalny z tym po dokumencie o Krzysztofie Krawczyku. Wiadomo, że Maryla Rodowicz została doceniona przy produkcji, także finansowo.
Jak donosi Pudelek za prawa do nakręcenia filmu piosenkarce zapłacono 200-250 tysięcy zł. W sumie zarobi więc kilkaset tysięcy złotych. Warto dodać, że wystąpi również w licznych pojedynczych przedsięwzięciach organizowanych przez telewizję, takich jak okazjonalne koncerty czy program "Jaka to melodia?".
fot. Instagram/mary_la_la
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie