
Piosenkarka pokazała swój najnowszy tatuaż. Przy okazji wszyscy zobaczyli jak obecnie wygląda. Wiele osób mocno się zaniepokoiło. Czy słusznie?
Margaret jest jedną z najpopularniejszych i najbardziej lubianych polskich wokalistek. Zaczynała jako modowa blogerka, jednak prawdziwą popularność przyniosła jej muzyka. Jej piosenki tworzone są w prawdziwie zachodnim stylu. Wokalistka nigdy nie ukrywała, że chciała zrobić karierę również za granicą. Dwukrotnie startowała w eliminacjach do Eurowizji ze strony Szwecji. Niestety, nie udało się przekonać do siebie zagranicznej publiczności. Margaret wzięła jeszcze udział jako jurorka w "The Voice of Poland". Ta rola ewidentnie nie przypadła jej do gustu. Ostatnio stwierdziła, że drugi raz nie powtórzy tego doświadczenia ze względu na nadawcę programu - TVP.
Na jesieni ubiegłego roku niespodziewanie dla jej wielbicieli Margaret postanowiła zrobić sobie przerwę w karierze.
Niestety ostatni rok okazał się bardziej kosztowny dla mojego zdrowia niż sama dopuszczałam to w swojej głowie. Zewnętrzny głos rozsądku wydał mi jednoznaczne polecenie - kategoryczna i natychmiastowa przerwa od spraw zawodowych. W związku z tym nie mam wyboru i wyciszam się na jakiś czas, także tu w internecie (...). Obiecuję wrócić jak tylko poukładam wszystko w sobie i rzeczywiście odpocznę - napisała na Instagramie.
Być może wokalistka chciała odpocząć psychicznie od swojej pracy, która wiąże się z dużym stresem i może wpływać na stan psychiczny. W jednym z wywiadów powiedziała, że przed koncertami pojawiają się u niej stany lękowe, a nawet ataki paniki.
Niedługo potem wzięła symboliczny, szamański ślub z raperem KaCeZetem i powoli zaczęła wracać do muzyki. Fani mieli nadzieję, że w jej życiu jest już lepiej. Teraz Margaret przypomniała o sobie najnowszym zdjęciem na Instagramie, na którym zaprezentowała najnowszy tatuaż i napisała:
Meduza. Swieci z wnętrza.
KLIKNIJ: Margaret wzięła ślub w Peru! To była bardzo niecodzienna uroczystość
Fani zamiast podziwiać tatuaż, zaniepokoili się jej wyglądem. Pisali, że jest strasznie chuda, mizerna i wygląda jakby była chora. Na to piosenkarka odpowiedziała, że to jedynie kwestia braku makijażu.
Wychodzi na to, że jestem odważna, że pokazuję się bez make-upu – a to powinno być normalne! Odważne, to nie wiem – skok na bungee czy coś, a tu wystarczy se tylko zrobić zdjęcie na Instagram. Świat oszalał - napisała.
Wtórowała jej Marcelina Zawadzka:
Czy to zawsze trzeba mieć tonę makijażu, aby zdjęcie nadawało się na insta?! Jesteś piękna zawsze i cieszę się, że tak też się czujesz.
Jak uważacie, czy taki wygląd piosenkarki to rzeczywiście jedynie kwestia braku make-up'u?
fot. Instagram/margaret_official
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Yuu
567 bb