
W drugim odcinku „Dance, dance, dance” znowu zawrzało na linii jurorka-uczestniczka. Ostra jak osa Ania Mucha po raz kolejny wbiła szpilę Kasi Staniewicz. Ostatecznie wokalistka Varius Manx i jej siostra odpadły z programu.
Znowu gorąco na planie programu tanecznego „Dance, dance, dance”. Uczestnicy zmierzyli się z choreografiami z klipów znanych gwiazd. Poprzeczka została ustawiona naprawdę wysoko. Skomplikowane układy choreograficzne stanowią spore wyzwanie dla uczestników, którzy są znani z wykonywania zupełnie innych profesji.
W pierwszym odcinku zaiskrzyło pomiędzy jurorką Anną Muchą, a uczestniczką Katarzyną Stankiewicz. Mucha nieprzychylnie oceniła występ Kasi. Zarzuciła wokalistce, że nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału. Doszło między nimi do nieprzyjemnej wymiany zdań.
Nie mam poczucia, żebyś była zaangażowana na sto procent w to, co robisz. Zrzuć z siebie maskę, zacznij wyciskać z siebie siódme poty - zażądała Mucha.
Urażona słowami jurorki uczestniczka twardo broniła swojego występu, w który włożyła sporo wysiłku.
Od tańca nie zależy moje życie. Wkładam w to strasznie dużo pracy, ale nie jestem w stanie pokonać pewnych rzeczy, więc śmiało możesz sobie poużywać - odpowiedziała jurorce.
ZOBACZ: Internauci oburzeni słowami Anny Muchy! Chcą jej usunięcia z „Dance, dance, dance”
W drugim odcinku atmosfera była równie napięta. Obie panie miały świadomość, że ich spór rozniósł się szerokim echem. Czy zatem Annę Muchę ruszyło sumienie? Nic bardziej mylnego!
Kaśka, przynajmniej dwa bezsenne wieczory spędziłam po tym, co się wydarzyło w zeszłym tygodniu… Pomyślałem sobie, że każdy z nas ma jakieś ograniczenia, czy to fizyczne, psychiczne, czy jakiekolwiek – stwierdziła Mucha.
Następnie w drwiący sposób zaśpiewała piosenkę disco polo „Ona tańczy dla mnie”, prosząc Kasię o ocenę jej występu.
Oceń mój śpiew, a ja ocenię twój taniec - mówiła ze śmiechem.
Kasia zniesmaczona popisami wokalnymi aktorki wolała przemilczeć sytuację.
Pozwólcie, że tego nie ocenię - odparła.
Choć po pierwszym odcinku show internauci chcieli usunięcia Ani Michy z fotela jurorskiego, oczywiście do tego nie doszło. Jej ostre oceny mogły zaważyć na tym, że występ Kasi Stankiewicz oceniono najniżej. To właśnie ona wraz z siostrą Anią jako pierwsze opuściły „Dance, dance, dance”.
Anna Mucha nawet po ogłoszeniu werdyktu nie szczędziła słów krytyki pod adresem piosenkarki.
Jestem autentycznie zawiedziona. Jest mi przykro. Mam poczucie, że przede wszystkim Kasia oddała udział w tym programie walkowerem. Spodziewałam się zupełnie innych emocji. Spodziewałam się gry fair play. Spodziewałam się tego, że będę miała fighterów - wyznała zawiedziona.
Kasia Stankiewicz odniosła się do słów Muchy w „Pytaniu na śniadanie”. Nie ukrywała, że jest rozczarowana jej podejściem.
Moja naprawdę szczera chęć uczenia się czegoś i przeżycia fajnej przygody, została mi bardzo szybko odebrana. Stałam się obiektem jednoosobowego, tandetnego show, które chyba nawet nie zasługuje na ripostę - stwierdziła.
Jak uważacie, kto ma rację - Anna Mucha, twierdząc, że uczestniczkę stać było na więcej, czy Kasia Stankiewicz, która uważa, że przez jurorkę nie potrafiła rozwinąć skrzydeł w programie?
fot. TVP/materiały prasowe, screeny z YouTube.com
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Cieszmy się, że Pani Kasia nadal pięknie śpiewa!
Pani Kasia wybitnie śpiewa i niech tak zostanie A Muszka miała w 100%racje
Pani Kasia zachowywała się jakby była nie wiadomo kim.Tańczyć się jej nie chciało,robiły miny jakby łaskę robiła a pretensje ma do osoby ,która odważyła się jej to powiedzieć.