
Już wiadomo, co planuje dziennikarskie małżeństwo. Oboje niedawno zrezygnowali z pracy w telewizji. Teraz chcą spełniać się w innym kraju.
Justyna Pochanke związana była z telewizją TVN od 19 lat. Kiedy zaczynała pracę w nowej wówczas stacji miała 29 lat i kilka lat doświadczenia dziennikarskiego w radiu. W zasadzie od razu została rzucona na głęboką wodę. To ona relacjonowała na antenie TVN24 zamachy terrorystyczne w Ameryce, które miały miejsce 11 września 2001 roku. Oceniono, że poradziła sobie z tym zadaniem znakomicie. Później prowadziła jeszcze "Fakty TVN". Za swoją pracę została obsypana gradem nagród.
Jednak od kilku miesięcy rzadko gościła na srebrnym ekranie. W końcu ogłosiła, że odchodzi z telewizji.
Ten zawód to moja pasja - dostałam więcej niż sobie wymarzyłam i dałam z siebie, ile mogłam. Za wszystkie lata z całego serca dziękuję ludziom, z którymi pracowałam i którzy nigdy nie zawiedli - ekipie "Faktów" i TVN24. Widzom - bo byli dla mnie siłą i dowodem na to, że nie wszystko da się podzielić. I Mariuszowi Walterowi - bo stworzył to miejsce. Nie pożegnałam się na antenie i dobrze. "Fakty" nigdy nie były łzawe - przyznała.
Wraz z Justyną Pochanke z telewizji TVN odszedł jej mąż, Adam Pieczyński. Przez wiele lat pełnił funkcję szefa "Faktów" oraz TVN24, a także członka zarządu Grupy TVN Discovery do spraw programów informacyjnych. Wcześniej Pochanke związana była ze stomatologiem Wojciechem Ryncarzem, z którym ma córkę Zuzannę. Jednak to Pieczyński okazał się miłością jej życia.
Ja, silna kobieta, miałam szczęście spotkać równie silnego mężczyznę, który wie, kiedy ma zdjąć plecak z moich pleców i go ponieść, a kiedy włożyć znowu, bo ja chcę iść dalej i porządzić - wyznała w "Twoim Stylu".
Według niektórych doniesień Justyna Pochanke zrezygnowała z pracy w związku z insynuacjami pojawiającymi się w TVP o rzekomych powiązaniach jej matki, najpierw z kobietą skazaną za korupcję, zaś później o to, że jej matka wyprowadziła miliardy złotych z funduszy państwowych wykorzystanych do powstania prywatnych mediów w Polsce. Zarzuty okazały się nieprawdziwe.
Bliższe prawdy są informacje o tym, że Justyna Pochanke i Adam Pieczyński od jakiegoś czasu planowali przeprowadzkę do Hiszpanii.
Justyna i jej mąż Adam od dawna nosili się z tym zamiarem. Jakiś czas temu kupili więc dom w Marbelli, w Hiszpanii i tam teraz się przeprowadzają. Pragną słońca, spokoju i odpoczynku - podał "Super Express".
CZYTAJ TAKŻE: Katarzyna Bosacka o odejściu z TVN: Dostałam około 20 propozycji pracy
Justyna Pochanke nigdy nie ukrywała, że praca przy programach informacyjnych jest stresująca i wymaga wielu poświęceń. Wraz z mężem doszła do wniosku, że obecnie jest najlepszy czas, aby zmienić swoje życie.
Oboje mieli dobre kontrakty w TVN, mają oszczędności, więc mogą już sobie pozwolić na odpoczynek. Tyle lat pracowali w korporacji, przeżyli mnóstwo stresów, chcą po prostu teraz cieszyć się życiem. W dodatku mają pomysły na projekty internetowe.
Dziennikarka od dawna chciała zacząć pisać, zwłaszcza książki dla dzieci. Być może teraz będzie mogła zrealizować swoje marzenia.
fot. Krzysztof Dubiel, Cezary Piwowarski/TVN, mat. pras.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie