Reklama

Jarosław Kret o "Tańcu z gwiazdami": Bardzo źle to wszystko zniosłem

19/02/2020 07:00

Jarosław Kret w rozmowie z Wideoportalem opowiedział o najgorszym okresie w swoim życiu, w którym stracił pracę, został bez środków do życia i popadł w depresję. Wówczas wystąpił w dwóch telewizyjnych show - "Tańcu z gwiazdami" oraz "Agent - Gwiazdy". Tylko jeden z nich dobrze wspomina.

Wiosną 2018 roku prezenter wraz ze swoją ówczesną partnerką Beatą Tadlą wziął udział w "Tańcu z gwiazdami". Już na początku programu okazało się, że para się rozstała. Jarosław Kret nie potańczył zbyt długo - odpadł w drugim odcinku. Natomiast Beata Tadla wygrała show, na co z pewnością miało wpływ medialne zamieszanie wokół ich związku.

Dziś Jarosław Kret nie wspomina dobrze tych czasów. W rozmowie z Wideoportalem zdradził, że chorował wówczas na depresję. Zdecydował się wystąpić w "TzG" jedynie dla pieniędzy, których potrzebował. Prowadził wtedy prognozę pogody w Nowa TV. Jak sam przyznaje, po odejściu ze stacji przez rok był bezrobotny. Dopiero w grudniu 2019 roku zdobył pracę pogodynka w telewizji Polsat.

"Taniec z gwiazdami" to był przypadek. Ja byłem wtedy w depresji jeszcze. Wtedy chorowałem, w ogóle bardzo źle się czułem w tej roli. Bardzo źle to wszystko zniosłem. Ja wtedy byłem w bardzo złym stanie. Poszedłem do tego programu, bo to był taki czas, że już nie pracowałem w pogodach. W takiej małej telewizji tylko pracowałem. Trzeba było zarabiać i zapewniać byt swojemu dziecku - zapewnił prezenter.

Jarosław Kret zdecydowanie najlepiej czuje się w programach zapewniających dużą dozę adrenaliny. Z tego powodu wziął udział w drugiej edycji "Agent – Gwiazdy". Choć w pewnym momencie zastanawiano się, czy to właśnie on jest tytułowym agentem, w końcu okazało się, że tę tajemniczą funkcję powierzono Odecie Moro. Dziś miło wspomina swój udział w popularnym show.

ZOBACZ: Beata Tadla o rozstaniu z Kretem: Nie liczę na niczyją litość, za wsparcie dziękuję

Ja z chęcią wracam do takich przedsięwzięć i do takich wydarzeń. Jeżeli mnie ktoś zaprosi to proszę bardzo, podejmę, ale tańca już się nigdy więcej nie podejmę. "Agent" był zrobiony, teraz jakiś inny program trzeba – zachęca Kret.

Teraz z chęcią wziąłby udział w kolejnej tego typu eskapadzie.

Muszą coś wymyślić nowego, więc ja się z chęcią zapiszę. Jeżeli to byłby program, który by miał walory przygodowo-podróżnicze, to jak najbardziej - zapewnił Jarosław Kret.

fot. Instagram/jarekkret, X-news/materiały prasowe/ Viva!

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-02-24 19:33:01

    mega pustak

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do