
Choć wcześniej miała zupełnie inne plany, jej życie całkowicie zmieniło się, kiedy przyszły papież wręczył jej nagrodę. Doznała wówczas prawdziwego olśnienia i zdecydowała poświęcić się karierze wokalnej.
Izabela Trojanowska najczęściej kojarzona jest z rolą Moniki Ross-Nawrot w serialu "Klan". Uprawia również zawód piosenkarki. Wielkie triumfy święciła w latach 80, kiedy wylansowała kilka hitów napisanych przez Romualda Lipko.
Niewiele osób wie, że przyszła gwiazda jako nastolatka była silnie związana ze środowiskami religijnymi. Chciała nawet zostać zakonnicą.
Zapisałam się do chóru katedralnego i trochę zaprzyjaźniłam się z siostrami zakonnymi. […] Nie wiem, czy czułam prawdziwe powołanie, ale zawsze po szkole, zanim wróciłam do domu, biegłam do kościoła. Po prostu bardzo dobrze się tam czułam. Siostry zakonne zdawały sobie sprawę, że jedna z ich podopiecznych ma wyjątkowy głos - wspominała w "Dzień dobry TVN".
W 1971 roku wystąpiła na Festiwalu Piosenki Religijnej. Zdobyła wówczas nagrodę im. św. Maksymiliana Marii Kolbego. Statuetkę wręczył jej ówczesny kardynał krakowski Karol Wojtyła, czyli późniejszy papież Jan Paweł II.
Kiedy uścisnął mi dłoń, poczułam się, jakbym otrzymała przepustkę do mojego przyszłego zawodu - wyznała w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
Duchowny zrobił na przyszłej artystce ogromne wrażenie. Wówczas postanowiła związać swoje życie z muzyką.
Uznałam, że te nagrody to glejt od Pana Boga. Od tej chwili wiedziałam, co mam robić w życiu.
ZOBACZ: Izabela Trojanowska przewróciła się na scenie. Upadek wyglądał naprawdę groźnie! (WIDEO)
Po latach zaczęła święcić triumfy na scenie, śpiewając dość odważne w swojej wymowie przeboje, takie jak "Wszystko czego dziś chcę", "Tyle samo prawd ile kłamstw", "Pieśń o cegle" czy "Jestem Twoim grzechem".
fot. KAPiF, Instagram/kochamy_jana_pawla_ii
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie