
Popularna prezenterka TVP zdradziła kulisy swojej przyjaźni z inną gwiazdą telewizji publicznej – Marceliną Zawadzką.
W 2018 roku TVP zaproponowała Idzie Nowakowskiej i Marcelinie Zawadzkiej poprowadzenie programu "Bake Off Junior", a potem "Bake Off - Ale ciacho!". Ida przerwała wówczas swoją karierę taneczną w słonecznej Kalifornii i w wakacje przyleciała na nagrania do podwarszawskiego Zgierza. Wówczas poznała Marcelinę, która od razu przypadła jej do gustu.
To był taki romans wakacyjny nad Zegrzem z Marceliną Zawadzką, która była już na pierwszych zdjęciach próbnych, jak się spotkałyśmy. To był pierwszy raz, jak tak dłużej sobie porozmawiałyśmy. Była tak zwana chemia po prostu. Marcelina jest osobą taką prawdziwą. W tym ciele tak pięknym, ona jest po prostu najpiękniejszą kobietą, jaką w życiu poznałam – wspominała w rozmowie z Wideoportalem.
Ida Nowakowska od początku była pod wielkim wrażeniem Marceliny. Podziwiała jej urodę oraz osobowość chłopczycy, ale wcale nie psotnej, a wręcz odwrotnie - miłej i uczynnej.
Ona ma po prostu dobre serce. Takie naprawdę dobre. I pokazała mi to w wielu sytuacjach. Jest dobrą osobą, a ja to naprawdę cenię w ludziach.
Co ciekawe, jakiś czas temu Marcelina Zawadzka w rozmowie z Wideoportalem podobnie opowiadała o Idzie.
My z Idą się absolutnie rozumiemy, bo ona jest taką dobrą osobą z gruntu. (...) Super człowiek, z którym konie można kraść - stwierdziła.
Niestety zdarza się, że pomiędzy kobietami czasami panuje zwykła zawiść. W przypadku Idy i Marceliny jest zupełnie odwrotnie.
Relacje między kobietami są różne. Niestety tak jest, chociaż jestem taka, jak to się mówi po angielsku "all about girl power". Uważam, że dziewczyny powinny się trzymać razem i od lat tak mówię i o to walczę. Ale jest taka prawda, że czasami dziewczyna dziewczynie najgorzej może zrobić, coś podłożyć. Nie wiem dlaczego. Jest taka jakaś zazdrość, której czasami nie możesz powstrzymać. Na przykład ja mam coś takiego, że czuję, że Marcelina mi tylko dobrze życzy. Ja też tylko jej dobrze życzę, więc same pozytywne relacje - zapewniła.
Podobnie o swojej przyjaciółce mówiła Marcelina.
Absolutnie nie ma między nami żadnej zawiści. Nie ma w ogóle myśli takiej, która by wchodziła między nas i która byłaby złą myślą.
ZOBACZ: Marcelina Zawadzka zaskakująco o Idzie Nowakowskiej: Spotykamy się w kościele
Jednak pewnego razu, podczas dużej imprezy show-biznesowej, doszło między paniami do scysji.
Czasami się na nią zezłościłam. Nakrzyczałam na nią na Telekamerach. Powiedziałam jej, że jest niedobra, bo się mało widujemy. A ona taka przerażona, tymi oczkami pięknymi, z tymi rzęsami długimi patrzy się na mnie i mówię: "Marcelina, jesteś niedobra, nie chcesz się ze mną spotkać. My jesteśmy przyjaciółkami. Tak być nie może. Ja nie mam innej takiej fajnej przyjaciółki. I mam nadzieję, że będę się z tobą częściej widywać" – wyznała Ida.
Ida rozumie, że jej kumpelka ma wiele obowiązków zawodowych i wiele pasji, które chce rozwijać. Na przykład uwielbia brać udział w wyścigach samochodowych. Ida potrafi jednak jej wszystko wybaczyć i życzy jedynie dobrze.
To po prostu dobra osoba, fajna, normalna i życzę jej wszystkiego najlepszego, tak jakbym życzyła swojej własnej siostrze - zapewniła prezenterka.
fot. Instagram/marcelina_zawadzka, idavictoria
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie