
Znany wokalista niespodziewanie pożegnał się wpisem na Facebooku. Nie wystąpi podczas ostatniej trasy koncertowej z Perfectem. Nie pozwala mu na to stan zdrowia.
Grzegorz Markowski nieodzownie kojarzy się z Perfectem. Zespołowi poświęcił niemal całe swoje artystyczne życie. Kto nie zna śpiewanych przez niego przebojów - "Autobiografii", "Nie płacz Ewka" czy "Chcemy być sobą"? To klasyki i prawdziwe perły muzyki rockowej.
Z grupą Perfect związany był od samego początku - od 1980 roku. W 2019 wokalista ogłosił swoje odejście. Planował wówczas karierę solową. Jednak pandemia pokrzyżowała jego zamierzenia. Na facebookowym profilu swojej córki Patrycji napisał:
"Chciałbym być sobą". Wiecie ile razy to śpiewałem, ile razy krzyczałem do Was te słowa? Przez tyle lat, tyle koncertów, tyle wspólnych chwil. Całe moje życie to był Perfect i było to… perfekcyjnie dobre życie… A słowo "chciałbym" to właściwie "mogę być sobą". To było zawsze cholernie dla mnie ważne. Z jednej strony była to obietnica dawana sobie, a z drugiej Wam. Wiem, że bez Was nic by nie było. To jest coś, w co bardzo głęboko wierzę. Dlatego nigdy nie szedłem na kompromisy. I jestem już zbyt stary, by to zmienić.
Muzyk przyznał, że jego powrót na scenę jest praktycznie niemożliwy. Nie wiadomo, kiedy ponownie będzie można organizować koncerty. W dodatku zdrowie piosenkarza szwankuje.
Gdy z chłopakami żegnaliśmy się z Wami - obiecaliśmy zagrać serię koncertów kończących nasze wspólne perfectowe granie. I to był super plan. Perspektywa, że robi się coś ostatni raz, jest bardzo kusząca. To było przed pandemią. Przekładamy zaplanowane ponad rok temu koncerty z miesiąca na miesiąc. Przesuwamy, zmieniamy i jednocześnie, co ważne, nie gramy, nie próbujemy razem. A wierzcie bądź nie - to jest bardzo ważne. Bez tego nie da się wyjść i zaszaleć. A to z uwagi m.in. na mój stan zdrowia, który się ostatnio pogorszył.
Artysta żałuje, że nie będzie mógł pożegnać się ze swoją publicznością na scenie.
Z ciężkim sercem chcę Was teraz przeprosić, ale nie mogę udawać, że nic się nie zmieniło i że jestem w stanie zagrać z zespołem dla Was tak jak grałem przez lata. Nie mogę zagrać koncertów, które wiem, że nie będą nawet w połowie takie jak kiedyś. Jest to dla mnie bardzo trudna decyzja.
Grzegorz Markowski to jeden z najważniejszych muzyków polskiego rocka. Wraz z jego rezygnacją z dalszej kariery zamyka się pewna epoka w polskiej muzyce.
fot. screen/YouTube.com, Instagram/patrycja_markowska_official
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie