
Wybór polskiego kandydata na Eurowizję 2021 wciąż wzbudza kontrowersję. Rafał Brzozowski i jego "The Ride" spotkał się z ogromną falą krytyki ze strony internautów. Większość komentujących jest przeciwko wysłaniu gwiazdora telewizji publicznej do Rotterdamu. Podobnego zdania jest również słynna nauczycielka śpiewu Elżbieta Zapendowska.
Kontrowersje wzbudził również sposób wyboru wykonawcy. Inaczej niż w latach poprzednich, nie zorganizowano otwartych preselekcji emitowanych dla widzów na antenie stacji. Poinformowano jedynie, że Rafał Brzozowski został wskazany przez tajemniczą telewizyjną komisję. TVP wydała specjalne oświadczenie, w którym w ogólnikowy sposób tłumaczy, dlaczego na Eurowizję pojedzie prezenter stacji.
Telewizja Polska informuje, że wybór Rafała Brzozowskiego jako reprezentanta Polski na tegoroczny konkurs Eurowizji miał charakter czysto ekspercki i odbywał się wyłącznie w oparciu o ocenę atrakcyjności zgłoszonych utworów. Wybór utworu "The Ride" dokonany został przez zespół ekspertów Agencji Kreacji Rozrywki i Oprawy, którzy oceniali wyłącznie piosenkę, a nie jej wykonawcę. Utwór zgłoszony przez Rafała Brzozowskiego zdobył najwyższą ocenę.
Podobnego zdania, co wielu internautów jest również Elżbieta Zapendowska. Słynna nauczycielka emisji głosu wielu gwiazd uważa, że zarówno piosenka, jak i sam wokalista to słaby wybór.
Nie mamy najmniejszych szans, żeby wejść do finału. Muzyka, którą reprezentuje Rafał Brzozowski, to po prostu nie jest dobra muzyka. On wygląda na sympatycznego chłopaka, ale nie każdy sympatyczny chłopak powinien śpiewać. Przyznam szczerze, że mało mnie obchodzi jego kariera, ale uważam, że to naprawdę kiepski wybór - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
PRZECZYTAJ TEŻ: Eurowizyjna porażka: Rafał, wycofaj się póki jeszcze czas! | Robert Patoleta
Przed rokiem w zupełnie innym tonie wypowiedziała się o ówczesnej reprezentantce - Alicji Szemplińskiej. Przygotowaną przez 18-latkę balladę "Empires" uznała za ciekawą. Stwierdziła, że ma szansę zostać doceniona podczas konkursu.
To utwór, powiedziałabym, niebrzydki. Dość pompatyczny, ale sympatyczny. Wyczuwam w nim raczej echa wschodniej niż zachodniej tradycji muzycznej, co rzeczywiście jest dość nietypowe i może zwrócić na ten utwór uwagę. Trudno jednak mówić, że to piosenka wybitnie wyjątkowa na tle konkursowych propozycji. W ostatnich latach w finałach Eurowizji pojawiały się bardzo różne utwory, nie można, moim zdaniem, mówić o jakichś prawidłowościach. I o tym, że ta piosenka bardzo mocno od nich odstaje - oceniła w rozmowie z Wirtualną Polską.
Dodała, że Alicja powinna popracować nad czystością śpiewu. Internauci woleliby, żeby to właśnie utalentowana nastolatka o niskim głosie zaprezentowała w tym roku Polskę. A jakie jest Wasze zdanie?
fot. Instagram/rafal_brzozowski_official, MWmedia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brzozowski to beztalencie, eurowizja spada na psy.