Reklama

Dorota Wellman o swojej figurze: Słyszę o sobie świnia, baleron, wieloryb

26/06/2020 17:09

Prowadząca "Dzień dobry TVN" wzbudza mnóstwo sympatii widzów. Niektórym jednak przeszkadza jej wygląd. Dziennikarka wyjaśnia, że wielokrotnie próbowała się odchudzać, ale niestety wszystkie działania nie przyniosły w pełni zamierzonego skutku.

Dorota Wellman od wielu lat współprowadzi wraz z Marcinem Prokopem "Dzień dobry TVN". Jest powszechnie lubiana, ale niektórzy nie szczędzą jej złośliwości. To z powodu jej opływowej figury.

 

Słyszę o sobie "świnia", "baleron", "wieloryb". Nie będę się wieszać z tego powodu, bo to jest dla mnie mało istotne. Ja wiem, kim jestem. A to, że ktoś lubi pluć, to niech sobie pluje. Myślę, że nie należy się tym przejmować - stwierdziła w rozmowie z Agatą Młynarską.

 

Dziennikarka przyznała, że zaczęła mieć problemy zdrowotne, czego efektem było tycie po urodzeniu syna Jakuba, który obecnie ma 26 lat.

 

Moja waga to konsekwencja zaburzeń gospodarki hormonalnej, które będą ze mną do końca życia. No albo można było mieć dziecko, albo zaburzenia hormonalne, to ja już wybieram dziecko i nawet nie dyskutuję.

 

Dorota Wellman przyznała, że wielokrotnie próbowała się odchudzać i ma w tym zakresie sukcesy. Niestety, nie jest w stanie zrzucić tyle kilogramów, ile by chciała.

 

Wielokrotnie bardzo się starałam to zrobić i nie jest to dieta pod tytułem: "Teraz nie będę żarła, tylko piła zielone soki z dużą ilością jarmużu". Ja się poddawałam wielokrotnie terapiom pod okiem lekarzy, dlatego udało mi się schudnąć przez wiele lat ponad 30 kilogramów, ale moja waga dalej już nie rusza - stwierdziła w rozmowie z Plejadą.

 

ZOBACZ: Dorota Wellman o sytuacji w Polsce: Nie boję się. Wszyscy powinni być traktowani sprawiedliwie

Zapewnia, że stara się żyć zdrowo, ale z powodu zaburzeń hormonalnych, nigdy nie będzie w pełni szczupła, nawet jeśli bardzo by się starała.

 

Wyglądam, jakbym zjadła świnię w całości, a na moim talerzu ląduje zwykle zielenina. Jeśli cieknie mi ślinka, to na widok kolorowych sałat, a nie mięsa. Choroba, która mnie dotknęła, powoduje otyłość i choćbym stanęła na głowie i zrobiła pirueta, to nie będę szczupła. Ćwiczę, jem zdrowo, dbam o siebie, jestem pod opieką lekarzy, ale z pewnymi rzeczami nie wygram.

 

Marcin Prokop pracuje z Dorotą Wellman od wielu lat. Zupełnie nie zwraca uwagę na jej figurę. Dla niego ważna jest jej nietuzinkowa osobowość.

Jest osobą, która potrafi swoje sprawy, swoje problemy, swoje mroczne strony (...) schować do kieszeni po to, żeby być jasnym słońcem w życiu innych - wyznał w programie "Kulisy sławy".

 

fot. Paweł Wrzecion/MWmedia, Studio69, Bartosz Krupa/East News/TVN

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do