Reklama

Daniel Martyniuk odbywa prace społeczne na cmentarzu! Czym się zajmuje?

07/12/2020 06:55

Skazany w lipcu na 100 godzin prac społecznych Daniel Martyniuk nie chciał zdradzić, gdzie odbywa swoją karę. Okazało się jednak, że syn Zenona Martyniuka… sprząta na białostockim cmentarzu!

Daniel Martyniuk zasłynął jako jeden z największych polskich patocelebrytów. We wrześniu niezwykle głośno było o jego rozwodzie, w którym pierwsze skrzypce grała… jego awanturnicza matka, Danuta Martyniuk. Od upubliczniania smsów po pranie rodzinnych brudów na łamach tabloidów - o rodzinie 31-latka rozpisywały się niemalże wszystkie media. Jednak to nie w związku z rozwodem Daniel został skazany na 100 godzin prac społecznych.

Syn “króla disco polo” ma wiele wpadek na sumieniu. W kwietniu trafił do aresztu za prowadzenie auta bez prawa jazdy, a w wakacje skazano go za… posiadanie narkotyków. I właśnie za to przewinienie został wysłany na prace społeczne. To jedyna możliwość, aby mógł uniknąć uiszczenia wysokiej grzywny.

Chciałbym wszystkich przeprosić za to swoje zachowanie i zobowiązać się do tego, żeby więcej nigdy nie używać żadnych środków odurzających, nawet jeśli to jest marihuana. Żałuję tego, co zrobiłem. Chcę jak najszybciej mieć to już za sobą i zrekompensować pracami na rzeczy społeczne, najlepiej niech to będzie dom opieki społecznej czy schronisko - poprosił tuż przed ogłoszeniem wyroku w białostockim sądzie. 

"Fakt" postanowił zapytać delikwenta, jaki rodzaj prac społecznych ostatecznie otrzymał.

Rozpocząłem już swoje prace, ale nie chcę zdradzać, co robię i gdzie - wyznał.

Udało się jednak ustalić, gdzie trafił syn Zenka Martyniuka. Nie jest to jednak taki rodzaj zajęcia, o którym marzył celebryta. O charakterze pracy poinformowała Beata Wołosik, wiceprezeska Sądu Rejonowego w Białymstoku.

Daniel M. stawił się u kuratora sądowego wraz ze swoim obrońcą i został skierowany do wykonywania kary ograniczenia wolności na Cmentarzu Miejskim w Białymstoku. Skazany wykonuje orzeczoną przez sąd karę ograniczenia wolności i stawia się do wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy - poinformowała tabloid.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Karczemna awantura w domu Martyniuków. Danuta stanęła w obronie syna! Zenek jest załamany

Czym zajmuje się naczelny polski awanturnik? Jego obowiązki nie mają nic wspólnego z luksusami, do jakich przywykł.

Tak jak każdy: grabi liście, wyrzuca śmieci, zbiera połamane znicze - zdradził pracownik cmentarza. 

Sądzicie, że po odbyciu kary zmieni swój dotychczasowy, swobodny styl życia?

fot. Instagram/daniel.martyniuk.89

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do