Film "Sztuka kochania", w którym Magdalena Boczarska zagrała seksuolog Michalinę Wisłocką, zgromadził w kinach już ponad 1,7 miliona widzów. Aktorka uważa, że film jest tak popularny, ponieważ poruszana w nim tematyka jest cały czas aktualna i potrzebna. Wciąż pamięta swoją poprzednią, ważna kinową rolę w produkcji "Różyczka". Wówczas wiele osób powtarzało jej, że tak ważnej roli więcej nie otrzyma. Podobne opinie krążą obecnie po "Sztuce kochania". Aktorka ma jednak nadzieję, że rola życia jeszcze przed nią. Bardzo ceni sobie współpracę z reżyserką "Sztuki kochania", Marią Sadowską. Sadowska planuje film o Poli Negri, więc być może znajdzie się tam również rola dla Magdaleny Boczarskiej.
Robert Patoleta
fot. Paweł Mazurek / Studio69
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!