
Według najnowszych doniesień Anna Popek przestała pojawiać się w "Pytaniu na śniadanie" i do programu już nie wróci. Wcześniej straciła pracę w radiowej Trójce. Anna Popek uprzednio komentowała możliwość utraty pracy w TVP, dając do zrozumienia, że jest to dla niej esencja i cel jej życia.
Anna Popek jest znana z tego, że w TVP "pojawia się i znika". Wielokrotnie przesuwana była z programu do programu, jednego pasma do drugiego, a także przenoszona z jednego do innego kanału. Jak wynika z maili Dworczyka, w końcu postanowiła sama wziąć sprawy w swoje ręce i w poszukiwaniu pracy skontaktowała się z samą "górą", czyli Jarosławem Kaczyńskim. Nie wiadomo dokładnie, czy tego typu działania przyniosły pożądany skutek.
Prezenterka pojawiała się w TVP aż do 20 grudnia 2023 roku, czyli do dnia, w którym zmieniono władze TVP. Jak poinformowały Wirtualne Media, od tego dnia przestała być umieszczana w grafiku prowadzących "Pytanie na śniadanie". Ma już nie wrócić do śniadaniowego programu.
Przez niemal całe zawodowe życie pracowała w TVP oraz innych mediach publicznych, takich jak Polskie Radio czy PAP. Niedawno została zwolniona z radiowej Trójki. Nie ukrywa, że znalazła się w trudnej sytuacji.
Wcale bym nie chciała, żeby się wszystko zmieniało, bo są rzeczy, które naprawdę kocham. I do nich należą telewizja i media, i kontakt z ludźmi. To naprawdę dodaje mi sił i jest powodem do tego, żeby wstać. Teraz np. się budzę i myślę sobie: "Jezu, po co się budzę? Nie ma powodu, żeby wstawać, iść do pracy, przygotować coś". To okropne, coś na pograniczu depresji, ale nie daję się - dywagowała w mediach społecznościowych.
Zapewniła, że ma swoją godność i nie będzie publicznie rozpaczać z powodu groźby utraty ukochanej pracy.
To, o co możemy zawalczyć, to jest tylko przyszłość. Należy całą swoją uwagę skierować na to, jak wykorzystać pojawiające się nowe możliwości lub jak je wygenerować. (...) To trudne zadanie, ale nie ma wyjścia, bo przecież nie siądę i nie będę płakać, ani też nie będę żebrać, chociaż wielu pewnie by się bardzo ucieszyło. Jeżeli oglądają mnie tacy, to ich serdecznie pozdrawiam - nawet nie możecie liczyć na to; nie będę płakać i żebrać, mam swoją godność, wykształcenie i kompetencje.
Przekazała, że jest wierna TVP i wbrew pojawiającym się plotkom nie zamierza przejść do żadnej innej telewizji.
ZOBACZ: Te gwiazdy zostaną usunięte z TVP! Wyciekła pełna lista nazwisk
W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami na temat mojego przejścia do innej stacji telewizyjnej wyjaśniam, że ankieta na ten temat została stworzona przez jeden z moich fanpage'y, a nie przeze mnie. Oświadczam, że niezmiennie pozostaję pracownikiem Telewizji Polskiej - właśnie minęło 25 lat(ćwierć wieku! jak to brzmi!) mojej pracy w tej Instytucji. Rozumiem, że moi fani chcieliby mnie jak najczęściej oglądać. Spokojnie, przyjdzie na to czas. Serdecznie Was pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego. Anna Popek.
Najnowsze doniesienia o utracie pracy w "Pytaniu na śniadanie" pozostawiła bez komentarza.
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie