
Aktorka po raz kolejny pokazała swoje odważne zdjęcie. Tym razem zapozowała bez stanika na jednym z mazurskich pomostów. Internauci są pod wrażeniem jej wspaniałej sylwetki.
Anna Mucha nigdy nie ukrywała swojego ciała, a wręcz odwrotnie, przy każdej okazji chętnie je eksponuje. Wszystko zaczęło się przed laty, kiedy wystąpiła w "Playboyu". Z tej okazji magazyn dla panów ukazał się z dwiema różnymi okładkami - bardziej erotyczną i bardziej zmysłową. Aktorka posunęła się nawet do tego, że przekazała jedno ze swoich odważnych zdjęć na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Instagram uznał roznegliżowaną fotkę Ani za zbyt śmiałą i dwukrotnie usunął z serwisu.
Aktorka nie daje za wygraną i nadal umieszcza miłe dla oka zdjęcia. Podczas pobytu na Mazurach uwieczniła chwile, kiedy opalała się bez stanika, leżąc na pomoście.
Jestem Maxymalistką: żyję na maxa i odpoczywam też na maxa. Wybieram ukochane Mazury... Głuszę, ciszę i nikogo dookoła. I słońce lubię też, z wzajemnością, bo "kobiety lubią brąz" - napisała na Instagramie.
Fani nie ukrywają w komentarzach, że są pod wrażeniem jej kształtów i wspaniałej figury.
I maxymalnie mi się podobasz!
Ciało piękne!
Kurde przyszłam zobaczyć te obwisłe cy*ki (po newsach na pudełku) a tu takie rozczarowanie. Wszytko ładne. Jak żyć?
Jakie ciało niczym bogini.
Figura wzorowa!
Zgrabnioszka - piszą.
Niedawno Anna Mucha przekazała mniej wesołą informację. Podczas pobytu w Azji ukradziono jej telefon, w którym trzymała swoje pikantne zdjęcia.
ZOBACZ: Anna Mucha przekazała na WOŚP swoje erotyczne zdjęcie. Instagram dwukrotnie je usunął!
Nie mam wielu swoich zdjęć… gorzej! Nie mam zdjęć dzieci… Głupio wyszło, bo nie robiłam im sesji, nie chcąc publikować ich wizerunków. A zdjęcia z prywatnej kolekcji były w telefonach (zamiast w chmurze, w obawie, ze ktoś się włamie) i któregoś dnia straciłam kilka lat wspomnień bo trafiłam na kieszonkowca… Moje prywatne foty (także te pikantne) leżą teraz gdzieś na wysypisku elektrośmieci w Bangkoku… także jeśli ktoś się wybiera do Tajlandii, to podróż może się zwrócić - przekazała.
Próbowała bez skutku skontaktować się ze złodziejem, aby odkupić skradzione urządzenie. Napisała, że niewielu rzeczy w życiu żałuje, tak jak tych zdjęć.
fot. Instagram/taannamucha
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie