Reklama

Ałbena Grabowska Ałbena Grabowska o szczepionkach i poglądach Edyty Górniak: Mam dziecko z kręgu autyzmu i nie są temu winne szczepionki

17/08/2020 07:00

Autorka "Stulecia Winnych" była praktykującą lekarką, więc doskonale rozumie, z czym wiąże się lekceważenie szczepień. Podała przykład swojego syna, który z pewnością nie jest chory przez to, że został zaszczepiony.

W ostatnim czasie Edyta Górniak stała się równie znana ze swoich antyszczepionkowych poglądów, jak z dokonań wokalnych. W jednym z wywiadów przyznała, że kiedy już powstanie szczepionka przeciw COVID-19, za żadne skarby nie da zaszczepić ani siebie, ani swojego syna Alana.

Dopóki żyję nie dam się zaszczepić. Wolę odejść z tego świata, niż pozwolić komukolwiek cokolwiek wstrzyknąć w mój organizm. Nie pozwolę mojemu dziecku się zaszczepić. Jeśli to oznacza zagładę, to trudno. Nie mam możliwości weryfikacji i wiedzy, co zostaje mi wstrzyknięte. Szczepienia mogą wywołać różne reakcje organizmu - powiedziała.

Ałbena Grabowska, autorka trylogii "Stulecie Winnych", zabrała głos w tej sprawie. Z zawodu jest lekarką. Ma za sobą wieloletnie poparte doktoratem doświadczenie w pracy jako neurolog i epileptolog. Uważa, że każdy ma prawo wypowiadać się na każdy temat. Jednak tak znane osoby jak Edyta Górniak, niejako zobowiązane do udzielania publicznych wypowiedzi, nie  powinny mówić o sprawach, o których nie mają fachowej wiedzy.

Tutaj jest bardzo cienka granica między tym co ona powinna mówić, a czego nie powinna mówić. Ona mogłaby zapytać: "a dlaczego ja mam mówić, że szczepienia są dobre, kiedy ja się na tym nie znam?". To wtedy można by jej powiedzieć: "a dlaczego w ogóle pani się wypowiada na tematy, na których się pani nie zna?". "Bo wydaje mi się, że szczepienia są złe" - mogłaby powiedzieć. A mnie się nie wydaje, że są złe - stwierdziła pisarka w rozmowie z Wideoportalem.

Jedno z trójki dzieci Ałbeny Grabowskiej - 10-letni Franek posiada zaburzenia związane z autyzmem. Zwolennicy teorii antyszczepionkowych często uważają, że autyzm powodują szczepionki. Pisarka zdecydowanie temu zaprzecza.

Ja mam dziecko z całościowymi zaburzeniami rozwojowymi z kręgu autyzmu i absolutnie nie wierzę, że winne temu były szczepionki - uważa.

ZOBACZ TAKŻE: Ałbena Grabowska o Blance Lipińskiej: Ona nie ma ambicji być pisarką. To każdy może napisać

Na potrzeby swojej nowej powieści "Uczniowie Hipokratesa" przestudiowała historię szczepień. Literatka uważa, że największym problemem jest brak szczepionek przeciwko szybko rozprzestrzeniającym się chorobom zakaźnym, nie tylko tym, które pojawiły się niedawno z COVID-19 na czele, ale również chorobom obecnym od lat, nad którymi do tej pory nie udało się zapanować.

Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego ile dobrego zrobiły szczepionki, ile dobrego zrobiły antybiotyki. To, że my nie mamy szczepionki wciąż na koronawirusa i na przykład na AIDS to jest nasze nieszczęście, a nie to, że my szczepimy cały świat na odrę, różyczkę i świnkę i nie mamy chorób, nie mamy powikłań.

Jednocześnie pisarka zauważyła, że istnieje ryzyko powrotu chorób, które dawno temu zostały opanowane, takich jak czarna ospa. Jej zdaniem prawdziwym problemem nie są same szczepionki, ale zaniechanie ich stosowania w ludzkiej populacji.

Instagram/albenagrabowska, edytagorniak, MWmedia

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do