Reklama

Wpadka Andrzeja Dudy na Twitterze z wpisem o żonie

05/01/2024 21:13

Na profilu prezydenta pojawił się dziwny wpis, w którym padły słowa o żonie oraz "mieć jaja". Zaraz potem niefortunny tweet zniknął. To nie pierwsza internetowa wpadka Andrzej Dudy.

Andrzej Duda cieszy się ogromną popularnością w internecie. Jest jedną z tych osób publicznych, wokół których powstaje ogromna ilość memów i przeróbek zdjęć. Odkąd objął urząd prezydenta, zaliczył mnóstwo wpadek, o których głośno było nie tylko w naszym kraju, ale również za granicą. Wystarczy wspomnieć o tym, że już dwukrotnie dał "wkręcić się" przez rosyjskich pranksterów. Dwa razy zadzwonili do polskiego prezydenta, udając wysoko postawione persony z kręgów międzynarodowej polityki. W obu przypadkach prezydent dał się nabrać.

Wpadka Andrzeja Dudy na Twitterze z wpisem o żonie

Andrzej Duda zalicza również wpadki w mediach społecznościowych. Wiele osób do dziś wypomina głowie państwa, że obserwował tak dziwne konta jak "ruchadło leśne" czy "KarolinaWazelina". Podczas dyskusji z fanami zdarzało mu się wyrażać złote myśli, takie jak poniższa:

Facet jest tylko trochę brzydszy od diabła. Kobiety zawsze są piękne. Taki już jest ten świat ;-).

Tym razem w znajdującym się w serwisie X (dawnym Twitterze) profilu prezydenta pojawił się krótki, zastanawiający wpis o treści:

Powiedz mu, żeby zapytał swoją Żonę, co to znaczy "mieć jaja". Ona wie!

Wpis został usunięty już niecałą minutę po opublikowaniu. Nie wiadomo czego dotyczył. Przypuszczalnie była to odpowiedź na czyjegoś tweeta i miała być opublikowana z innego konta.

Nie wiadomo również o czyją żonę chodziło. W przestrzeni publicznej krąży jednak anegdota związana z relacjami dotyczącymi Andrzej Dudy z jego własną małżonką, Agatą Kornhauser-Dudą. Andrzej Stankiewicz opowiedział ją w jednym z podcastów "Stan po Burzy".

To było chyba jakoś w pierwszym roku prezydentury. Oficjalna wizyta, a zatem pani Agata Kornhauser-Duda także elegancko ubrana, zastosowała odpowiednie toalety, wybrała się także na ten wyjazd. Zadzwonił "Jojo" Brudziński do prezydenta. Strasznie krzyczał, czegoś tam chciał. Nie wiem, czy chciał żeby podpisał, czy chciał, żeby nie podpisał, czy chciał, żeby zatrudnił, czy chciał, żeby zwolnił. Generalnie, miał jakieś pretensje - relacjonował dziennikarz.

ZOBACZ: Agata Duda chciała rozwieść się z mężem? Mówiono, że złożyła papiery rozwodowe

Wtedy pierwsza dama zachowała się niezwykle stanowczo.

Pani prezydentowa wzięła tę słuchawkę i powiedziała tak: "Andrzej nie ma czasu teraz rozmawiać" i odłożyła słuchawkę, po czym powiedziała do pana prezydenta: "pozwalasz się bardzo źle traktować, nie będę jechała z tobą w jednym samochodzie". Podobno zeszli z samolotu i ona nie chciała z nim wsiąść do jednego samochodu - ujawnił Andrzej Stankiewicz.

fot. Instagram, X (Twitter), KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do