Reklama

Julia Wieniawa prostytutką w serialu "Zawsze warto": To dziewczyna z szemraną przeszłością

04/09/2019 06:55

Julia Wieniawa i Katarzyna Zielińska przyznały, że ich role w serialu "Zawsze warto" okazały się dużym wyzwaniem. Razem z Weroniką Rosati tworzą doświadczone przez życie trio.

Julia Wieniawa zagrała prostytutkę Adę w nowym serialu telewizji Polsat. Przyjaźni się z Dorota, gospodynią domową graną przez Katarzynę Zielińską i prawniczką Martą - tutaj Weronika Rosati. Wszystkie trzy przyjaźnią się ze sobą, odkąd poznały się w dramatycznych okolicznościach. Razem starają się wyjść z wyjątkowo ciężkich, życiowych opresji.

Julia Wieniawa przyznała, że ta nietypowa rola była dla niej trudna do zagrania.

To nie była łatwa postać do zagrania, w ogóle do wcielenia się w nią i utożsamienia, bo mamy parę cech wspólnych, ale raczej więcej różnic jest między nami. To jest dziewczyna z szemraną i ciemną przeszłością, i z ciężkim startem. Ale poznajemy ją w takim kulminacyjnym momencie jej życia, gdzie ona chce coś zmienić, chce zmienić na lepsze swoje życie. I zobaczycie sami, czy jej się udaje, czy nie - powiedziała w rozmowie z Wideoportalem.

ZOBACZ: Julia Wieniawa planowała studiować: Mam tyle rzeczy do zrobienia, że trochę szkoda

Julka gra obok wielu znanych i uznanych postaci świata aktorskiego z Katarzyną Zielińską i Weroniką Rosati na czele.

Mamy tutaj samych profesjonalistów i doświadczonych aktorów, także cieszę się, że mogłam i mogę zaczynać swoją karierę właśnie u boku tych wspaniałych osób. Z każdym mi się dobrze gra i cieszę się, że tu jestem.

Katarzyna Zielińska przyznała, że starała się wyjątkowo wiarygodnie oddać postać żony sponiewieranej przez agresywnego męża. Do tego stopnia, że wracając po pracy na planie do domu, musi odreagować.

Przychodząc do domu szybko zakładam strój sportowy i muszę chwilę pojeździć, tak przewietrzyć głowę. Na pewno ta rola wymaga niesamowitego skupienia. Paradoksalnie im dłuższy dzień zdjęciowy, im większe zmęczenie, tym pewnie te sceny są lepsze. Przychodzę taka zmięta do domu. A z drugiej strony jest to dowód na to, że ta postać powstaje taka wiarygodna.

Aktorka długo i sumiennie przygotowywała się do swojej roli.

Odbyłam dużo rozmów z różnymi kobietami, dużo czytałam historii. Prosiłam o taki niewygodny kostium, taki który spowoduje, że cała jest taka w sobie zamknięta. Zrezygnowałam z make'upu. Wiem, że to są takie powierzchowne rzeczy, ale wbrew pozorom bardzo pomagające, żeby stworzyć taką trochę zmiętą emocjonalnie postać.

Katarzyna ma nadzieję, że stanie się inspiracją dla polskich kobiet sponiewieranych przez życie.

Będę takim wsparciem dla wielu kobiet w Polsce. Myślę, że jak dziewczyny zobaczą, w jakiej tkwią sytuacji, powiedzą: "dość tego", że się otrząsną z takiego zamknięcia, z takiej puszki, z której bardzo ciężko wyjść. Stąd też tytuł serialu, bardzo wiele razy zmienianego i w końcu wszyscy postawili na ten tytuł. Mam nadzieję, że będę taką nadzieją dla wielu silnych kobiet w Polsce - zapewniła.

fot. Polsat

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do