
Znana jako "królowa mafii" Monika Banasiak bezlitośnie skomentowała Dagmarę Kaźmierską. Słowikowa, podobnie jak Kaźmierska, ma na swoim koncie pobyt w więzieniu. Oceniła byłą właścicielkę domu publicznego w sposób wyjątkowo bezwzględny.
Od kilku dni media żyją zeznaniami ofiary Dagmary Kaźmierskiej. Celebrytka, która ostatnio występowała w "Tańcu z gwiazdami", przed laty prowadziła dom publiczny pod Kłodzkiem. Spędziła kilkanaście miesięcy w więzieniu m.in. za sutenerstwo oraz zmuszanie kobiet do prostytucji.
Serwis Goniec.pl dotarł do prokuratorskich zeznań jednej z jej ofiar. Po próbie ucieczki z agencji towarzyskiej, Maria A. została przez Dagmarę Kaźmierską dotkliwie pobita.
Ktoś zobaczył, że chcę wyjść i zadzwonił po Dagmarę. Wtedy pierwszy raz mnie pobiła. Krzyczała, szarpała za włosy, biła z otwartej ręki, po brzuchu, ale tak, by nie zostawić śladów na twarzy. Jak skończyła, to syknęła, że jak odejdę, to i tak mnie znajdzie i wtedy pokaże mi, że nie jest tak słodziutka i milutka, na jaką wygląda - zeznała pokrzywdzona.
Po drugiej próbie ucieczki, ponownie została dotkliwie pobita przez właścicielkę agencji.
Dagmara krzyczała na mnie i biła mnie rękami po całym ciele. Mówiła, że ku*wa to nie człowiek, że pozabija nas wszystkich, że nikt nam nie pomoże. Jak skończyła, Ruski chwycił mnie za szyję i zaczął mnie straszyć, że jak jeszcze raz ucieknę, to on się mną zajmie. Zostałam zaciągnięta do pokoju i zamknięta na klucz.
Następnie została zgwałcona przez mężczyznę o imieniu Krzysztof, który przyszedł w tym celu do pokoju, w którym była przetrzymywana.
Dagmara Kaźmierska po wyjściu z więzienia stała się gwiazdą telewizji. Najpierw występowała w programach nadawanych przez TTV (jedna ze stacji grupy TVN), a następnie Polsatu. Wielkie kontrowersje wzbudziła w "Tańcu z gwiazdami" z powodu braku umiejętności tanecznych. W końcu zrezygnowała z występów w programie z powodów zdrowotnych.
SPRAWDŹ: Ofiara Dagmary Kaźmierskiej przerwała milczenie. Opowiedziała o pobiciu i gwałcie
Wówczas głos w jej sprawie zabrała Monika Banasiak, znana jako Słowikowa.
Czy ktoś postawił sobie za cel zamęczyć ludzi tą koszmarną, tandetną kobietą? - napisała w komentarzu pod postem "Faktu".
Monika Banasiak jest nazywana Słowikową od pseudonimu jej męża, bossa mafii pruszkowskiej Andrzeja Z., którego określano mianem Słowik. Przez lata była bohaterką prasy, która pisała o jej luksusowym stylu życia, drogich autach, wakacjach i kosztowej biżuterii. Podejrzana o kierowanie grupą przestępczą trafiła na dwa i pół roku do aresztu. Po opuszczeniu aresztu napisała książkę "Królowa mafii".
Obie panie mają ze sobą coś wspólnego. Dagmara Kaźmierska również jest autorką książki zatytułowanej z kolei "Prawdziwa historia Królowej Życia".
fot. Instagram/monika_banasiak, KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie