
Krzysztof Jackowski przekazał nowe, przerażające wizje dotyczące przyszłości państwa polskiego. Przepowiedział upadek Polski, w której Karol Nawrocki ma odegrać rolę Judasza. Padły też słowa o ponownej Targowicy i podzieleniu naszego kraju pomiędzy państwa ościenne. Odniósł się do konfliktu pomiędzy prezydentem a premierem Tuskiem. Mówi o tajemniczych dokumentach, które mają zaszkodzić obozowi rządzącemu.
Krzysztof Jackowski zdobył ponowny rozgłos po tym, jak trafnie przepowiedział, że prezydentem nie zostanie Rafał Trzaskowski ani Szymon Hołownia, lecz Karol Nawrocki. Przekazał swoją wizję na początku kampanii wyborczej, kiedy Karol Nawrocki był świeżym kandydatem, którego większość wyborców jeszcze nie znała.
Jednak następne przepowiednie jasnowidza z Człuchowa były coraz bardziej niepokojące. Zaczął mówić o zbliżającej się III wojnie światowej i polskim prezydencie, który znajdzie się na uchodźstwie. Podkreślał, że nie będzie to typowy konflikt zbrojny na ogromną skalę, lecz "ogniska wojenne, wiele wojen".
Według Krzysztofa Jackowskiego Polska podzieli się tak bardzo, że sytuacja polityczna zacznie przypominać stan z końca XVIII-wieku, kiedy doszło do zawiązania Konfederacji Targowickiej - symbolu zdrady narodowej - połączonej z rozbiorami. Teraz zdecydowanie negatywną rolę ma odegrać Karol Nawrocki, który będzie nazywany "Judaszem".
W Polsce się zrobi narodowa Targowica. Polska będzie wmanewrowana w brudną wojnę. Dlaczego w brudną? O losy Polski będą się targować państwa. Polska stanie w niesławie. I skojarzył mi się prezydent jak Judasz. A podzielenie Polski stanie się faktem. My się nie powinniśmy szykować jak na razie na typową wojnę. To z naszym krajem coś się będzie działo. Będzie rozszarpywany i dzielony. Na naszych oczach zacznie się Targowica, międzynarodowa Targowica, a Polska stanie przez to w niesławie. Nie do końca rozumiem te słowa, ale tak to poczułem - przyznał w rozmowie z "Super Expressem".
Wcześniej jednak dojdzie do ostrego konfliktu pomiędzy Karolem Nawrockim a Donaldem Tuskiem. Prezydent nie odniesie zamierzonego skutku, choć premier nie uniknie problemów.
Ja mówiłem, że jak prezydentem zostanie silny człowiek, to Donald Tusk przejdzie do defensywy. Karol Nawrocki będzie chciał rządzić dekretami. Ja nie wiem, czy to jest w ogóle możliwe. On ma przygotowane te dekrety. To będzie zupełnie inna prezydentura niż Andrzeja Dudy. Te dekrety będą populistyczne, ale będą podobać się ludziom. Rząd Donalda Tuska teraz przetrwa. Tusk będzie miał kłopoty z dwoma małymi partiami jesienią.
Kulminacja sporu ma nastąpić w 2027 roku przed kampanią wyborczą do Sejmu i Senatu. Wówczas Karol Nawrocki pokaże dokumenty, które mają mocno zaszkodzić politykom obecnej koalicji rządzącej.
Prezydent Nawrocki - jak będzie miało dojść do wyborów parlamentarnych - zdecyduje się w jakiś sposób ujawnić pewne raporty tajne o ludziach, którzy współpracowali z władzami komunistycznymi, a jeszcze są u władzy lub piastują państwowe stanowiska. Nawrocki będzie się starał to ujawnić - snuł w swojej wizji Krzysztof Jackowski.
Karol Nawrocki, fot. Wojciech Olkusnik/East News
Karol Nawrocki, fot. Alex Brandon/East News
Karol Nawrocki, Donald Tusk, fot. Wojciech Olkusnik/East News
Krzysztof Jackowski, fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.