
Kobieta zakochana w udającym amerykańskiego gwiazdora mężczyźnie, przekazała mu oszczędności w wysokości 45 tysięcy złotych. Przestępca jest obecnie poszukiwany.
Oszustwo niejedno ma imię. Najbardziej znane są telefoniczne oszustwa "na wnuczka", a nawet "na policjanta", którego ofiarami padają najczęściej osoby starsze. Inną kategorią są oszustwa matrymonialne dokonywane online. Tak stało się w przypadku 35-letniej mieszkanki okolic Chełma, która została wykorzystana przez mężczyznę podającego się za amerykańskiego aktora Willa Smitha.
Kobieta nawiązała kontakt z oszustem za pośrednictwem Instagrama, rozmawiała z nim również poprzez chat internetowy, a nawet przez połączenie wideo. Mężczyzna, śledząc z pewnością doniesienia o problemach Willa Smitha w małżeństwie z żoną Jadą Pinkett Smith (rzekomo miała mieć romans z 27-letnim piosenkarzem), udawał miłość w stosunku do polskiej fanki oraz plany rozwodu z małżonką i poślubienia kobiety spod Chełma. Kiedy był pewien, że gotowa jest zrobić dla niego niemal wszystko, przystąpił do działania.
Fałszywy aktor w pewnym momencie oznajmił, że upoważnia 35-latkę do odbioru paczki z zawartością diamentów o wartości 6 mln dolarów, 3 mln dolarów w gotówce oraz dokumentów rozwodowych. W tym celu musiała jedynie wnieść opłaty, by uzyskać certyfikat upoważniający ją do odbioru kosztowności oraz zapłacić cło (...) Łącznie kobieta została poproszona o przelanie na wskazane rachunki 45 tysięcy złotych - poinformował rzecznik KMP w Lublinie kom. Kamil Gołębiowski w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim".
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Teresa Lipowska została WYRZUCONA z domu przez męża: Znudziłam mu się!
Po dokonaniu transakcji "Will Smith" zaczął unikać kontaktu z poszkodowaną, aż w końcu całkowicie zamilkł. Obecnie delikwent jest poszukiwany przez policję.
Apelujemy o rozwagę podczas przypadkowych kontaktów z obcymi ludźmi w internecie. Nigdy nie wiadomo, jakie zamiary ma osoba po drugiej stronie łącza.
fot. Instagram/willsmith
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie