
Czerwonowłosy gwiazdor jest zdecydowanie przeciwko udziałowi Rafała Brzozowskiego w tegorocznym konkursie Eurowizji. Uważa, że zamiast niego powinna pojechać Alicja Szemplińska.
Michał Wiśniewski wraz z zespołem Ich Troje dwukrotnie brał udział w Eurowizji. Bardziej pamiętany jest pierwszy z zaprezentowanych utworów - "Keine Grenzen" z 2003 roku. Inspiracją do stworzenia piosenki było przystąpienie Polski do Unii Europejskiej. Tekst wykonany został w trzech językach: polskim, niemieckim i rosyjskim. Zabieg ten miał zapewnić głosy naszych sąsiadów - zarówno z zachodu, jak i ze wschodu. Można powiedzieć, że zabieg ten odniósł sukces - piosenka zajęła wysokie siódme miejsce - najwyższe po sukcesie Edyty Górniak z 1994 roku.
"Keine Grenzen" to nasz pierwszy rodzimy eurowizyjny utwór wybrany podczas ogólnopolskich eliminacji. Zupełnie inaczej jest z tegorocznym "The Ride" Rafała Brzozowskiego. To piosenka, która jest ponoć wyłoniona przez enigmatyczną komisję TVP. Nagranie polskiego reprezentanta oceniane jest niezwykle nisko. Bukmacherzy umieścili je na końcu konkursowej stawki.
Michał Wiśniewski podziela zdanie krytyków tegorocznej polskiej propozycji. Choć "Keine Grenzen" została częściowo napisana przez Niemców, uważa, że "The Ring" powinien być w całości skomponowana przez Polaków.
Szanse są żadne. Wiecie, że ja nie kryję się za dyplomacją. Czasami tak jest, że ktoś podejmuje decyzje, które są odrobinę wymuszone, mało zorganizowane. Tak jest w tym przypadku. (...) Ja rozumiem, że to była któraś próba Rafała i dostał taką możliwość, więc z niej skorzystał. Nie będę krytykował postaci, dlatego że nie podlega wątpliwości, że potrafi śpiewać. Natomiast, tym bardziej że jedziemy na Eurowizję, to powinna być to polska piosenka, a jest szwedzka. To jest moje osobiste zdanie, więc trochę się czuję rozgoryczony tym faktem - przyznał podczas live'a na Instagramie.
Lider Ich Troje nie rozumie decyzji TVP dotyczącej poprzedniej reprezentantki.
Dla mnie w ogóle niezrozumiałe jest, dlaczego Alicja Szemplińska nie pojechała na tę Eurowizję, bo generalnie to ona wygrała preselekcje, to ona została wybrana przez publiczność, więc ona powinna tam pojechać - uważa piosenkarz.
PRZECZYTAJ TEŻ: Rafał Brzozowski rozstał się z narzeczoną. Wydał w tej sprawie oświadczenie
Alicja także przyznała, że nie rozumie decyzji telewizji publicznej. Zgodnie z zasadami to ona powinna w tym roku reprezentować Polskę, ponieważ poprzednio z powodu pandemii nie miała takiej szansy.
Bardzo długo zostałam pozostawiona bez żadnej informacji. Do dnia dzisiejszego nie wiem zupełnie nic na ten temat, także czekam. Ja jestem gotowa jechać na Eurowizję, piosenkę mam. To jest szansa, którą dostałam w tamtym roku i ja cały czas zostaję przy tym zdaniu, że jeśli w tamtym roku nie udało się pojechać, to reprezentant powinien pojechać w tym. I jest to dla mnie naturalna kolej rzeczy - powiedziała w marcu w rozmowie z Pomponikiem.
A jak Wy uważacie, powinien nas w tym roku reprezentować Rafał czy Alicja?
fot. Instagram/rafal_brzozowski_official, m_wisniewski1972, aliciaszemplinska
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Moim zdaniem powinien jechać Michał Wiśniewski. ON MA osobowość, głos.