
Małżonka prezydenta Trzaskowskiego odpowiedziała na pytanie, czy zechciałaby działać ręka w rękę z małżonką prezydenta Dudy. Postawiła przy tym jeden, podstawowy warunek.
Małgorzata Trzaskowska wielokrotnie mówiła podczas kampanii prezydenckiej swojego męża Rafała Trzaskowskiego o wizji działalności, w przypadku gdyby została pierwszą damą. Często podkreślała, że w odróżnieniu od "milczącego" sposobu sprawowania tej funkcji przez Agatę Kornhauser-Dudę, jej praca byłaby otwarta i transparentna dla wszystkich.
Chciałabym zająć się tematami ochrony środowiska, walki z ociepleniem klimatu. Mieszkałam całe dzieciństwo na Śląsku i wiem, z czym wiąże się smog, jaki ma to wpływ na życie i na zdrowie. Moim zdaniem stanowisko zobowiązuje. Jeżeli może być ono narzędziem do tego, żeby realizować słuszne sprawy, no to powinno się to robić. W innym wypadku jest to marnotrawstwo - powiedziała w wideo umieszczonym na Facebooku.
Po zakończeniu kampanii Małgorzata Trzaskowska przekazała, że nadal zamierza zajmować się działalnością społeczną, w tym tematyką związaną z problemami kobiet. Portal Wirtualna Polska zapytał żonę prezydenta Warszawy, czy chciałaby współpracować w tym zakresie z małżonką prezydenta Dudy.
Absolutnie jestem gotowa na spotkanie i rozmowy z każdym. W kampanii żałowałam, że nie starczyło czasu, żeby pojechać w regiony, gdzie najwięcej mieszkańców głosowało na obecnego prezydenta. Na Podkarpacie, Podlasie. Chciałabym spotykać się z kobietami, które mają inne poglądy, inne zdanie na wiele aktualnych teraz tematów i rozmawiać z nimi.
Nawiązałaby współpracę z obecną prezydentową pod jednym warunkiem.
Dlaczego nie miałabym się spotkać z Agatą Dudą? Jeżeli tylko wykaże się jakąś widoczną aktywnością na rzecz kobiet, zwłaszcza na polu edukacji, to na pewno będę gotowa do rozmowy. Dla kobiet w Polsce ważne są konkrety - oświadczyła.
Nie wiadomo natomiast, czy ze strony Agaty Kornhauser-Dudy istnieje chęć współpracy z Małgorzatą Trzaskowską. Pewien pogląd na podejście prezydentowej do takich propozycji może dać sytuacja, która zaistniała podczas kampanii prezydenckiej. Wówczas Paulina, małżonka Władysława Kosiniaka-Kamysza, wysłała do pierwszej damy list z prośbą, aby zaangażowała się w pomoc dla dzieci cierpiących na choroby rzadkie.
Nie wolno marnować cennego czasu chorych maluchów. Liczę na szybką odpowiedź i deklarację współdziałania z Pani strony - napisała Paulina Kosiniak-Kamysz.
W imieniu Agaty Dudy odpisano, że współpracuje już z wieloma organizacjami, w tym zajmującymi się chorymi dziećmi.
(...) Życzę Pani dużo siły i wytrwałości, a także satysfakcji z niesienia pomocy wszędzie tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna - podano w odpowiedzi z Kancelarii Pierwszej Damy.
Nie wiadomo więc, czy w przypadku Małgorzaty Trzaskowskiej małżonka prezydenta Andrzeja Dudy zmieniłaby podejście i zechciała w jakimkolwiek zakresie współpracować.
fot. Instagram/gosia.trzaskowska, pierwszadama_akd, MWmedia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie