
Luna po tym, jak przepadła w półfinale Eurowizji, początkowo nie skomentowała tego faktu. Dopiero następnego dnia zdecydowała się wytłumaczyć. Zapewniła krytyków, że wraz z ekipą dała z siebie 200 procent. I nie uważa się artystkę przegraną.
Luna podczas pierwszego półfinału Eurowizji 2024 w Malmö wystąpiła w kolejności jako szósta. Wydawało się, że pełen skomplikowanych układów tanecznych występ poszedł jak najlepiej. Okazało się jednak, że polska wokalistka nie zyskała wystarczającego poparcia widzów w ogólnoświatowym głosowaniu. W efekcie nie awansowała do finału konkursu, który odbędzie się w najbliższą sobotę.
Artystka po ogłoszeniu wyników nie porozmawiała z dziennikarzami. W "Super Expressie" określono jej zachowanie jako "bezczelne".
Tuż po fatalnych wieściach dla Polski, 24-latka wraz ze swoją ekipą pędem ruszyła do hotelu. Artystka nie miała nawet ochoty na rozmowy z dziennikarzami - czytamy na stronie Fakt.pl.
Następnego dnia na InstaStories umieściła filmik, w którym skomentowała swój występ i zapewniła, że włożyła bardzo dużo wysiłku w to, aby wypaść jak najlepiej.
Wracam do Was po nocy pełnej wrażeń, po emocjonalnym rollercoasterze. Bardzo Wam dziękuję za to, że byliście ze mną, za to, że jesteście ze mną, za wczorajszy występ. Ja dałam z siebie tyle, ile mogłam. Razem z całym moim teamem włożyliśmy w ten występ 200 procent, całe nasze serca, jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego występu – zapewniła.
SPRAWDŹ: Maria Sadowska bezlitośnie o Lunie na Eurowizji: BARDZO UBOLEWAM!
Nie żałuje, że nie dostała się do finału Eurowizji. Spełniła swoje marzenie, którym był występ przed milionami telewidzów nie tylko na naszym kontynencie, ale na całym świecie, ponieważ konkurs transmitowany jest do ponad 90 krajów.
Pamiętajcie, że nie ma tutaj przegranych, wszyscy jesteśmy wygrani, dla mnie wygraną jest bycie tutaj, ten wspaniały czas i to, że mogłam Wam przekazać tyle swojej energii, swoich emocji, zaprezentować to, co chciałam zaprezentować. Mam nadzieję, że ta piosenka zostanie jeszcze z Wami i wracam do Polski z nową energią, będę kończyć swój album, mam nadzieję, że będziecie tam ze mną. Dziękuję Wam bardzo za wsparcie, za głosy, ściskam Was bardzo mocno. We built the tower (Zbudowaliśmy wieżę) - nawiązała na koniec do wykonywanego na scenie utworu "The Tower".
A jak Wam podobał się występ Luny?
fot. YouTube.com, Instagram, KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie