Reklama
Maria Sadowska zdecydowanie o Lunie na Eurowizji. Wybrałaby Justynę Steczkowską
Doświadczona artystka wielokrotnie uczestniczyła w wyborze kandydatów na Eurowizję. Maria Sadowska nie ukrywa, że wolałaby zobaczyć na scenie Justynę Steczkowską, a nie Lunę. O tegorocznej polskiej uczestniczce konkursu ma wyrobione zdanie.
Maria Sadowska jest uznaną wokalistką oraz reżyserką filmową. Sama nigdy nie wzięła udziału w konkursie Eurowizji, ale zasiadała w gronie jurorów wybierających polskie kandydatki oraz kandydatów do tego międzynarodowego konkursu. Zdarzało jej się niezwykle krytycznie wypowiadać na temat artystów, którzy starali się zostać polskim kandydatem do udziału w wydarzeniu.
Maria Sadowska zdecydowanie o Lunie na Eurowizji
Uważa, że Luna z pewnością jest interesującą wokalistką, chociażby ze względu na swój wyjątkowy wygląd. Zdecydowanie wolałaby jednak, żeby na Eurowizji po raz drugi wystąpiła Justyna Steczkowska. Gwiazda przeboju "Dziewczyna szamana" w tegorocznym głosowaniu jurorskim zdobyła drugie miejsce.
Luna jest na pewno bardzo ciekawą postacią i zaistniała niewątpliwe ze względu na swój bardzo wyjątkowy wizerunek, również modowy. Piosenka jest dobra, dobrze skomponowana i bardzo trzymam za nią kciuki. Przed nią trudne zadanie. Jednak powiem szczerze, że ja bardzo ubolewam, że to nie Justyna pojedzie na Eurowizję. Bardzo jej kibicowałam i uważam, że to był fantastyczny utwór. No i Justyna ma tą pewną klasę, pewność siebie, duże doświadczenie. Uważam, że to była dla nas duża szansa, żeby się pokazać na bardzo wysokim poziomie artystycznym - stwierdziła Maria w rozmowie z Jastrząb Post.
SPRAWDŹ: Luna ujawniła prawdę o ojcu milionerze. Mówiono, że załatwił jej Eurowizję
Maria Sadowska miała nadzieję, że Luna odniesie sukces i przejdzie do finału konkursu.
Ja nie mówię, że Luna tego nie zrobi. Trzymam za nią kciuki, ale jest jeszcze niedoświadczona, więc będzie to dla niej ogromna presja. Natomiast mam nadzieję, że Justyna nie złoży broni i zawalczy znowu w przyszłym roku. Będę bardzo trzymać za nią kciuki - stwierdziła.
Nic straconego, Justyna ma otwartą drogę i może wystartować w krajowych eliminacjach za rok. Być może powiedzie jej się lepiej niż Lunie.
fot. KAPiF
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Aktualizacja: 08/05/2024 06:00
Reklama
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Komentarze opinie