Reklama

Kasia Kowalska odpowiedziała na zarzuty: Bardzo wam współczuję, wszyscy jesteśmy tacy zawiedzeni

07/05/2020 06:48

Kiedy okazało się, że córka Kasi Kowalskiej nie jest chora na koronawirusa, wielu internautów poczuło się oszukanych. Wokalistka postanowiła ironicznie odpowiedzieć na ich negatywne komentarze.

W ostatnich tygodniach było bardzo głośno wokół Kasi Kowalskiej i choroby jej córki Oli Yoriadis. Wszystko zaczęło się od tego, że piosenkarka opublikowała bardzo emocjonalne wideo, w którym poinformowała, że dostała telefon od lekarza z Anglii. Medyk miał ponoć poprosić ją o zgodę na intubację córki. Zabieg intubacji polega na umieszczeniu plastikowej rurki w tchawicy w celu zapewnienia drożności dróg oddechowych. A wiadomo, że koronawirus atakuje płuca, uniemożliwiając oddychanie. Piosenkarka dodała, że lekarz poprosił ją, aby zaapelowała, żeby nie wychodzić z domu. Wokalistka zakończyła nagranie w emocjonalny sposób.

Nie potrafię płakać, choć dzisiaj wiele godzin wypłakałam. Kochani, jeśli nie musicie, nie wychodźcie z domu. Zostańcie w domu - stwierdziła w taki sposób, jakby mówiła o pandemii koronawirusa.

Jednak usunęła nagranie, kiedy zaczęto je pokazywać w mediach. Pokazała kolejne, w którym dziękowała służbie medycznej. Wszystkie następne informacje o niepokojącym stanie zdrowia Oli podawane były w kontekście choroby COVID-19. Wprowadzono ją w stan śpiączki farmakologicznej, aby intubowane płuca odpoczęły. W końcu dziewczyna odzyskała przytomność i zaczęła zdrowieć, a nawet robiła selfie na sali szpitalnej.

Wówczas zaczęły pojawiać się wątpliwości, czy rzeczywiście została zakażona koronawirusem i choruje na COVID-19. Pudelek zapytał o to menadżera Kasi Kowalskiej. Jego odpowiedź zaskoczyła wiele osób.

Kasia nigdy nie powiedziała, że Ola ma koronawirusa. Początkowo były takie podejrzenia, ale kilkukrotny test tego nie potwierdził - wyznał.

W najnowszym wpisie Kasia Kowalska potwierdziła, że jej córka nie przechodziła zakażenia koronawirusem. Jednocześnie w ironiczny sposób odniosła się do negatywnych komentarzy na swój temat.

#kochani bardzo wam wspolczuje wszyscy jestesmy tacy zawiedzeni no jak mozna w czasie epidemii jednego wirusa prawie umrzec od innego ... przeciez to niesprawiedliwe najpierw podejrzewaja lekarze ze to ten a pozniej mowia ze nie ten ,okropienstwo ! Przeciez teraz nasze łzy i modlitwy stracily na wartosci ... jak smialas coreczko zachorowac jednak na cos innego ! ? Pisza do Ciebie pełni troski rodacy - napisała na Instagramie.

Przytoczyła również pewną anegdotę, która ma świadczyć o poziomie zawiści, jaki panuje wśród Polaków.

Mam dla was jednak nadzieje przytocze rozmowe dwoch pań w kolejce ..Słyszala pani ze ta corka Kowalskiej nie miala tego koronawirusa ? A druga na to : Co pani powie a tak płakała jej matka ... no ale jak nie miala to moze jeszcze zachorować dodaje pani po chwili .... Jak mawial Janusz Głowacki :”Póki jest nadzieja na zemstę,można wiele przetrzymać.,,

ZOBACZ: Córka Kasi Kowalskiej NIE MIAŁA koronawirusa! Fani czują się oszukani

Kasia Kowalska kilka dni temu wystąpiła w zorganizowanym przez władze Ciechanowie koncercie. Z założenia występ gwiazdy miał być podziwiany jedynie z balkonów okolicznych bloków. Stało się jednak inaczej. Przed sceną szybko pojawił się tłum, chociaż obowiązuje zakaz gromadzenia się. W wyniku powstałej afery sanepid nałożył na miasto karę w wysokości 30 tysięcy złotych, a sprawą zajęła się policja i prokuratura. Prezydent miasta, Krzysztof Kosiński, zasugerował, że wokalistka zachowała się nieodpowiedzialnie.

Osobom odpowiadającym za organizację trudno było przewidzieć, że artystka wpadnie na pomysł, by zaprosić wszystkich pod scenę. Tego się nie spodziewaliśmy - przekazał w rozmowie z Plotkiem.

Po koncercie powiedziała podobno, że było to dla niej bardzo ważne wydarzenie. Uważa, że to właśnie ona najbardziej zasłużyła na to, aby dać taki występ.

Propozycja zagrania koncertu to dla mnie przerwanie traumy. Przez wiele tygodni żyłam w napięciu nerwowym. Wszyscy artyści mi zazdroszczą, że ja jako jedyna zagrałam. Myślę, że ze wszystkich artystów najbardziej wycierpiałam, więc mi się należy - zacytował artystkę "Super Express".

Wokalistka do swojego prześmiewczego wpisu na Instagramie załączyła zdjęcie sernika na zimno z truskawkami. Może dlatego, żeby osłodzić wszystkie gorzkie słowa, które płyną do niej w komentarzach internautów?

fot. Instagram/kasia_kowalskaofficial, olahontaz

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do