
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz podchwycili plotki na temat ich romansu i postanowili iść tym tropem. Najpierw pokazali zmysłową sesję fotograficzną, a teraz niezwykle wymowny filmik. Internautom nie podoba się, że w taki sposób chcą wygrać program. A przecież wcale nie muszą, bo tańczą świetnie.
Agnieszka Kaczorowska wróciła do "Tańca z gwiazdami" w aurze skandalu, jaki wybuchł, kiedy rozstała się z mężem. Nic dziwnego, że internauci z miejsca zaczęli dociekać, czy 32-latkę łączy coś więcej niż wspólne treningi ze starszym od niej zaledwie o 3 lata Filipem Gurłaczem. To nie jedyne podobieństwa. Filip, podobnie jak Agnieszka, ma smykałkę do tańca. I tak, jak ona ma dwójkę dzieci. Różnica jest jedna, za to dość istotna - jest w szczęśliwym związku małżeńskim, podczas gdy Agnieszka jest w trakcie rozwodu.
Początkowo oboje, a zwłaszcza Filip, w stanowczy sposób odpowiadali na posądzenia o romans.
Mam żonę, która to czyta, mam dzieci, Agnieszka ma dzieci, nie? Mamy kumpli, mamy rodziny, mama, tata, mój to przeczyta. No może być problem. Kurczę, nie pytajcie nas o romans. Jak coś będzie, to wam damy to na tacy. Dobra, umawiamy się - odciął się w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Wygląda na to, że jednak poszli za ciosem. Nie wiadomo, czy to ich własny pomysł, czy odgórnie realizowany scenariusz programu, lecz jedno jest pewne. Ich wspólne występy są często niezwykle sensualne, wymagające intymnej wręcz bliskości. Tuż przed ćwierćfinałem, podczas którego zaprezentowali tango argentyńskie, umieścili na Instagramie wspólną, zmysłową sesję fotograficzną.
Historia. Wyobraźnia. Marzenie. Tajemnica. Miłość. Namiętność. Magia. Poezja. Chwila. Ona. On. Tango Argentino - napisała Agnieszka, po czym usunęła dwa wyrazy: "Miłość" oraz "Namiętność".
Z kolei na facebookowym profilu "Tańca z gwiazdami" opublikowano w założeniu zabawny filmik, na którym poszczególni uczestnicy programu "wciągani" są na parkiet. Z wyjątkiem Agnieszki i jej partnera, którzy wystąpili w odmiennej, wiele mówiącej scence. Filip przysuwa się do Agnieszki, jakby chciał ją pocałować, po czym oboje wybuchają śmiechem.
"Wjeżdżamy w ćwierćfinał na pełnej! Zapnijcie pasy!" - podpisano filmik.
Zachowanie bohaterów programu coraz mniej podoba się internautom, którzy zarzucają Agnieszce i Filipowi hipokryzję. Zastanawiają się, co o ich zachowaniu sądzi żona aktora, Małgorzata Patryn-Gurłacz.
Początki edycji, pan Filip "Ludzie opamiętajcie się, przecież ja mam żonę!". Pan Filip na końcówce edycji: ????.
Każdy jakoś normalnie a jedynie Kaczorowska i ten Gurłacz czy jak tam mu, on się do niej zbliża na czworaka a ona go łapie tak jakby miała ochotę go pocałować. Pokazali coś innego niż do tej pory mówili... żal... ciekawe co na to jego żona. A później będą chcieli ucinać plotki...
Sama pracuje na swoją opinię. Szkoda mi żony Filipa.
Żenada... a później będzie płacz, bo media i ludzie sobie dopiszą historię.
Strasznie dwuznacznie wyszło. Sami się proszą.
Boże ta Aga to wstydu nie ma w sobie.
Sami nakręcają plotki… a potem mają pretensje ? Po co - pytają internauci w komentarzach pod zamieszczonym wideo.
Cóż, jak widać każdy sposób jest dobry, aby wygrać program i wyjść z parkietu z okrągłą kwotą oraz Kryształową Kulą.
Agnieszka Kaczorowska, Filip Gurłacz, fot. Instagram
Agnieszka Kaczorowska, Filip Gurłacz, fot. Instagram
Agnieszka Kaczorowska, Filip Gurłacz, fot. Instagram
Agnieszka Kaczorowska, Filip Gurłacz, fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Jaja sobie robią a wy to łykacie