
Iwona Pavlović w każdym odcinku "Tańca z gwiazdami" z całej siły krytykuje Dagmarę Kaźmierską. W końcu postanowiła wyjaśnić, dlaczego nie szczędzi celebrytce gorzkich słów. Wcale nie chodzi o kryminalną przeszłość "królowej życia".
Dagmara Kaźmierska po każdym występie w "Tańcu z gwiazdami" jest niemiłosiernie krytykowana przez Iwonę Pavlović. Wielu fanów "królowej życia" uważa, że jurorka jest uprzedzona wobec Dagmary i krytykuje umiejętności celebrytki w sposób niesprawiedliwy.
Iwona Pavlović zapewnia, że surowo ocenia Dagmarę jedynie wówczas, kiedy uczestniczka "Tańca z gwiazdami" nie wykazuje żadnych postępów.
(...) Trudno mi powiedzieć o jakimś postępie. W pierwszym odcinku Dagmara zatańczyła poza rytmem. A taniec poza rytmem to pierwsze kryterium, żeby być na ostatnim miejscu. Teraz już zatańczyła w rytmie i dla mnie to już jest postęp. Natomiast czas pokaże, co będzie robiła ze swoim ciałem - stwierdziła dwuznacznie w rozmowę z "Faktem".
Jurorka zapewniła, że wobec każdego uczestnika stara się być obiektywna. W związku z tym nie zamierza zaprzyjaźniać się ani z Dagmarą, ani z nikim innym.
Nie ma żadnego konfliktu między nami. Poza tym ja z nikim nie jestem skonfliktowana, więc nie wiem, dlaczego miałabym być z Dagmarą. Tym bardziej, że Dagmary nie znam. Zamieniłam z nią zaledwie kilka słów przed programem oraz w jego w trakcie i tyle. Staram się z żadną z gwiazd, które biorą udział w "TzG" nie chodzić ani na kawę, ani na herbatę. Z nikim się nie zaprzyjaźniam i nie wchodzę w konflikty. Wolę być neutralna i z nikim się nie kumplować - zapewniła.
Iwona Pavlović odniosła się również do kryminalnej przeszłości Kaźmierskiej. Tym razem wzięła ją w obronę. Uważa, że od tamtej pory Dagmara zmieniła się na plus.
SPRAWDŹ: Krzysztof Stanowski miażdży Dagmarę Kaźmierską: Zmuszała młode kobiety do prostytucji!
Mnie tak naprawdę nie do końca interesuje przeszłość Dagmary, bo to jest jej sprawa. Mam wrażenie, że już zamknięta, więc cofanie się do tego, to jest takie... To już jest hejtowanie, moim zdaniem. Bo nie ma takiej potrzeby, to już jest inna kobieta, ona jest w ogóle w innym punkcie. Nawet o tym się nie raz mówi, ludzie się nawracają, z takich złych dróg zostają tymi przewodnikami dobra, szczęścia, więc moim zdaniem to jest absolutnie niepotrzebne i w moim przypadku uważam to już troszeczkę za hejt, taki prawdziwy hejt - stwierdziła w rozmowie z Pomponikiem.
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie