
Aktorka i jej syn pokłócili się przed kamerą Wideoportalu o zagrożenie ze strony koronawirusa. Grażyna Wolszczak nie odważyłaby się obecnie na tak daleki wyjazd, jak ten związany z programem "Ameryka Express", zaś jej syn Filip Sikora – wręcz odwrotnie. Stanowiłby dla niego ekscytującą przygodę.
Koronawirus w ekspresowym tempie rozprzestrzenia się po całym świecie. Do 7 marca 2020 roku odnotowano 102 134 zachorowań, w tym 3 488 zgonów (3,4 procent). Pierwsi chorzy pojawili się w grudniu, w chińskim mieście Wuhan. Dziś kolejne przypadki zachorowań notuje się w większości krajów na świecie. W Polsce, na chwilę obecną, mamy 16 zakażonych.
Coraz więcej osób obawia się choroby i odwołuje wyjazdy poza granice naszego kraju. Trzeba jednak przyznać, że zachorowalność różni się w związku z wiekiem. Najmniej na koronawirusa choruje dzieci, nieco więcej osób w sile wieku, zaś największe żniwo zaraza zbiera u seniorów. Na ten fakt uwagę zwrócili Grażyna Wolszczak i jej syn Filip Sikora, którzy kilka miesięcy temu wraz z grupą celebrytów polecieli do Gwatemali i Kolumbii nagrywać program "Ameryka Express 2". Co do możliwości zarażania się koronowirusem mają jednak inne zdanie.
Aktorka w rozmowie z Wideoportalem przyznała, że wówczas nie miała żadnych oporów, aby taką podroż odbyć, jednak dziś mocno przemyślałaby swoją decyzję.
Oto jest pytanie. Rzeczywiście, tak jak ja dostałam tę propozycję i nie wahałam się nawet sekundy. Dla mnie było oczywiste, że jak się szykuje coś takiego, to trzeba w to iść, no to tu bym miała jakiś zgryz. Tak, na pewno bym się zastanawiała - stwierdziła zaniepokojona pojawiającymi się doniesieniami mówiącymi o szybkim rozprzestrzenianiem się wirusa.
Odmiennego zdania jest jej 30-letni syn Filip, który wraz z mamą podjął się wyścigu w egzotycznych dla Europejczyków krajach. Nie obawia się choroby, a wręcz traktuje tę sytuację jako wyzwanie.
Ja zupełnie nie [zastanawiałbym się nad wyjazdem] bo jakby ta śmiertelność koronawirusa w moim wieku to jest jakieś 0,2 procent. W twoim to jest jakiś 1 procent, to też nie jesteś w dużej grupie ryzyka. Trochę mi się marzy kwarantanna, przetrzymywanie na lotnisku - wyznał.
W tym momencie pomiędzy matką a synem wywiązała się sprzeczka.
Świnia! - stwierdziła aktorka.
W kajucie na statku, super przygoda. Naprawdę, dwa tygodnie? - próbowała się upewnić.
Myślę, że zapamiętujesz nawet bardziej niż "Ameryka Express" - zapewnił Filip.
No, może - stwierdziła nieprzekonana Grażyna.
Jak dotąd w Ameryce Południowej w wyniku infekcji koronawirusem zmarła jedna osoba. Jest nią 64-latek z Argentyny, który wrócił z wizyty w Europie. W krajach tego regionu najwięcej przypadków zachorowań występuje w Peru - sześć oraz Chile - siedem. Z pewnością jednak, mając na uwadze swoje zdrowie, należy obecnie mocno zastanowić się nad zagranicznymi podróżami.
fot. Instagram/coronavirus.official, amerykaexpress.tvn
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie