
Krzysztof Ziemiec ujawnił, w jaki sposób stracił pracę w TVP. Podobnie jak do jego znajomych z "Teleexpressu" przestano się do niego odzywać. W chwili obecnej nie widzi dla siebie szansy na zatrudnienie. Po wielu latach pracy w telewizji znalazł się na bezrobociu.
W ostatnich tygodniach TVP ogarnęły istne czystki. Po kolei zwalniani są pracownicy telewizji, wśród nich osoby, które występowały na antenie, ciesząc się dużą popularnością wśród widzów. Jedną z tych osób jest Krzysztof Ziemiec, z którym w TVP zerwano kontakt bez słowa wyjaśnienia.
Masowe zwolnienia miały miejsce nie tylko w takich programach jak "Wiadomości" (przekształcony w nowy magazyn informacyjny "19.30") czy "Pytaniu na śniadanie", ale również w "Teleexpressie". Przywrócono do prowadzenia Macieja Orłosia, zaś jego poprzednicy zostali zwolnieni bez słowa. Jednym z nich jest Krzysztof Ziemiec, który opisał, w jaki sposób został potraktowany.
Jestem w grupie wielu osób, z którymi nikt nie rozmawia i nie dzwoni. W takiej samej sytuacji jest też Rafał Patyra i Beata Chmielowska-Olech, którzy na zmianę ze mną prowadzili "Teleexpress". Zabrano nam dostęp wejściowy do budynku, karty nie działały, odcięto nas od maila i nikt się do nas nie odzywa. Po prostu nikt nas nie chce - wyjawił w rozmowie z "Faktem".
Prezenter ujawnił, że nie został formalnie zwolniony. Po prostu zablokowano mu wejście do budynku telewizji i przestano się do niego odzywać.
Nikt nie zadzwonił ani do mnie, ani znajomych, żeby formalnie umowę zakończyć. Nie wiemy, na czym stoimy, a życie ucieka. Nigdy tak nie było. Pracowałem w TVP ponad 20 lat, były zmiany, ale nigdy takie, jak teraz. Po prostu przyszliśmy do pracy i nikt nas nie chciał. To tak jakby zamknąć komuś drzwi przed nosem i nie wpuścić do mieszkania.
Uważa, że rynek pracy w mediach jest przesycony i z tego powodu nikt nie chce go zatrudnić.
Nikt się nie odzywał, rynek jest zamknięty. A też jest za dużo wolnych ludzi na rynku, więc nikt nie będzie teraz otwierał bram.
Znalazł się w sytuacji bez wyjścia. Po ponad 20 latach pracy w telewizji został osobą bezrobotną. Na pytanie, czy zamierza udać się na odpoczynek, odpowiedział bez cienia wątpliwości:
Nie planuję żadnego wypoczynku, jestem na bezrobociu, nie mam pracy, nie ma od czego odpoczywać - wyznał zasmucony.
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie