
Podczas gali Bestsellery Empiku miał miejsce przykry incydent. Jeden z fotoreporterów wykonujących zdjęcia na ściance obraził Blankę Lipińską. Pisarka w ostry sposób zareagowała na słowa wulgarnego mężczyzny.
Nie minął jeszcze szum medialny po wyjątkowo seksistowskim wywiadzie dla magazynu "Viva!" z Anną Marią Sieklucką, odtwórczynią roli Laury w filmie "365 dni". Podczas rozmowy dziennikarz w ostentacyjny sposób zadawał głównie pytania dotyczące życia seksualnego aktorki.
Niestety równie seksistowska sytuacja spotkała Blankę Lipińską, autorkę powieści, na podstawie której powstał film. Pisarka podczas gali Bestsellery Empiku otrzymała nagrodę za trzecią część swojej erotycznej trylogii - "Kolejne 365 dni". Niestety tuż przed częścią oficjalną wydarzenia miał miejsce przykry incydent. Według naszych informacji, jeden z fotoreporterów, którzy wykonywali zdjęcia gwieździe na ściance, nagle wypalił: "Nie takie dupy miałem". Blanka Lipińska odpowiedziała mężczyźnie w ostrych słowach. Wywiązała się nieprzyjemna dyskusja.
O całej aferze pisarka opowiedziała w rozmowie z Wideoportalem. Przyznała, że mężczyźni rzadko odzywają się do niej w taki prymitywny sposób.
Nie odważają się mężczyźni, chociaż dzisiaj zostałam przedmiotowo potraktowana przez jednego z fotoreporterów, co mi się bardzo nie spodobało, więc u mnie jest króciutko. Gdyby dotknęło mnie to personalnie w takim stopniu, że uznałabym, że zostałam jako kobieta obrażona potężnie, to po prostu dostałby w twarz. Natomiast tutaj tylko dostał w twarz mentalnie, ponieważ zapytałam go, czy mama go tak wychowała. I czy on zdaje sobie sprawę, że mówi do kobiety, a kobieta wydała go na świat.
ZOBACZ: Blanka Lipińska o Roksanie Węgiel i Viki Gabor: Zostały wrzucone do szamba
Autorka stanowczo reaguje na podobne sytuacje. Nie pozwala, aby mężczyźni obskurnie i lekceważąco odzywali się do kobiet.
Po prostu powiedziałam mu, że jest chamem i burakiem. Przeprosił, po czym jeszcze dalej miał parę rzeczy do powiedzenia, więc powiedziałam, że te przeprosiny może sobie wsadzić w buty. (...) Tu pan myślał, że to będzie dobry żart wśród kolegów, natomiast wyszedł na kompletnego idiotę - stwierdziła pisarka.
Zdecydowanie potępiamy takie słowa, jakie padły z ust rzeczonego mężczyzny. Każda osoba, bez względu na płeć, wiek, rasę, orientację seksualną zasługuje na szacunek. Ciekawe, w jaki sposób pan fotograf zareagowałby, gdyby to o nim ktoś stojący obok wypowiedział się w podobny sposób? Z pewnością nie byłoby mu przyjemnie. Pamiętajmy - szanując innych, jednocześnie szanujemy samych siebie.
Całe wideo z zajścia można obejrzeć razem z wywiadem powyżej.
fot. Instagram/blanka_lipinska
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie