Reklama

Kurdej Szatan odchodzi z M jak miłość? Jej postać zniknie z serialu?

20/05/2020 07:00

Pojawiły się informacje mówiące o tym, że TVP zrezygnuje z Barbary Kurdej-Szatan w ostatniej produkcji, w której aktorka występuje. Czy ma się czego obawiać?

Z jednej strony Barbara Kurdej-Szatan promienieje z radości, ponieważ wreszcie jest w upragnionej ciąży. Jednak z drugiej strony, w niepewnych czasach związanych z pandemią ma powody do niepokoju. I to wcale nie z powodu koronawirusa, ponieważ obecnie stara się izolować od potencjalnie zakażonych, przebywając u rodziców na wsi. To jej kariera ponownie może stać się zagrożona. Pojawiła się informacja, że postać Joanny Chodakowskiej, którą odtwarza w "M jak miłość", ma zostać usunięta z serialu.

Wątek Joanny ma być powoli wygaszany. W nowych odcinkach będzie jej coraz mniej, aż w końcu postać grana przez Basię całkiem zniknie z serialu - podał Pudelek.

Serwis skontaktował się z aktorką, która zdementowała doniesienie.

To bzdury. Nie docierają do mnie żadne tego typu sygnały. Ufam produkcji, jesteśmy w stałym kontakcie. A to najpewniejsze źródło - stwierdziła.

Okazało się jednak, że ta wiadomość nie jest do końca nieprawdziwa. W związku z tym, że Basia Kurdej-Szatan spodziewa się dziecka, również jej serialowa postać jest w stanie błogosławionym. Aktorka ma urodzić we wrześniu, więc po wakacjach przestanie pojawiać się na ekranie.

Joasia będzie w ciąży. Niestety sytuacja się mocno skomplikuje. W jej życiu zajdą ważne zmiany, które sprawią, że na jakiś czas zniknie z "M jak miłość" - ujawniła aktorka w "Tele Tygodniu".

Basia prawdopodobnie zastanawia się nad tym, czy po porodzie nie skorzystać z urlopu macierzyński. Mówiła o tym już w ubiegłym roku w rozmowie z Wideoportalem.

Każda kobieta w ciąży przez pierwsze miesiące troszeczkę mniej pracuje. Jak urodziłam pierwsze dziecko, to byłam w programie "X-Factor". I jakoś dałam radę, aczkolwiek pierwszy miesiąc spędziłyśmy z Hanią w domu, nigdzie nie wychodząc.

Gdyby jednak doszło do tego, że Barbara nie wróciłaby do serialu, byłby to z pewnością definitywny koniec współpracy z Telewizją Publiczną. Wcześniej prowadziła tam wiele popularnych programów, m.in. "Kocham Cię, Polsko" i "The Voice of Poland". Jak sugerowała, wpływ na utratę pracy mogły mieć wpływ jej poglądy polityczne i wspieranie środowiska LGBT. Pożegnanie z TVP okazało się dla Basi niezwykle nieprzyjemne. Dziękując wówczas telewizyjnej ekipie za współpracę, napisała:

Natomiast nie dziękuję za sposób pożegnania się ze mną. Chyba po paru latach prowadzenia tylu programów i bycia jedną z „twarzy TVP”- jak mnie określono - można było zrobić to w bardziej elegancki sposób niż jeden informacyjny telefon wykonany przez kolegę z produkcji. No trudno.

ZOBACZ: Basia Kurdej-Szatan skrytykowana za filmik o przemocy domowej. To miała być "zabawa"

Później Barbara próbowała zrobić karierę w Polsacie. Prognozowano, że wygra "Taniec z gwiazdami", ale ostatecznie zajęła drugie miejsce i "twarzą Polsatu" nie została. Na szczęście na wypadek, gdyby jej kariera medialna całkowicie się załamała, ma plan B.

Oczywiście, że taka sytuacja może nastąpić. Jestem tego świadoma, ale nie boję się tego, dlatego, że robię dużo różnych rzeczy. Zawsze znajdę pomysł na siebie. Jest dużo różnych projektów i marzeń do spełnienia, których jeszcze nie zrealizowałam. Wtedy będzie w końcu na to czas - wyznała w rozmowie z Wideoportalem.

Basia Kurdej-Szatan w show-biznesie zaistniała jako sympatyczna "blondynka z Playa". Właśnie kręci kolejny spot dla sieci komórkowej. W tym przypadku może być pewna, że popularności w ten sposób zdobytej już nikt jej nie zabierze.

fot. Instagram/kurdejszatan

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Wideoportal.TV




Reklama
Wróć do