
Najnowsze informacje na temat stanu zdrowia Jadwigi Barańskiej niepokoją. Mąż aktorki przekazał, że uległa poważnemu wypadkowi wskutek którego w prawym biodrze nastąpiło pęknięcie kości. Jadwiga Barańska traci wzrok - widzi już tylko w 50 procentach. Lekarze robią co mogą, aby pomóc aktorce.
Jadwiga Barańska zasłynęła rolami w tak wybitnych produkcjach jak nominowany do Oscara film "Noce i dnie" czy serial historyczny "Hrabina Cosel". Dziś aktorka ma 88 lat i stan jej zdrowia coraz bardziej niepokoi jej męża, reżysera Jerzego Antczaka oraz syna Mikołaja.
Pan Jerzy już w sierpniu ubiegłego roku informował, że stan żony drastycznie się pogorszył. Jadwiga Barańska ma poważne problemy ze wzrokiem. Aktorce grozi całkowita ślepota.
Wiele tygodni temu pojawiło się u Jadzi schorzenie rogówki lewego oka. Lekarze wydali diagnozę, że stan jest bardzo poważny i grozi jej utrata wzroku. Po pewnym czasie podobny syndrom odezwał się w drugim oku. Jadzia nie należy do osób histerycznych, ale powiedziała mi: "Życie bez wzroku nie ma sensu. Lepiej odejść" - przekazał Jerzy Antczak na Facebooku.
Później wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, w wyniku którego pani Jadwiga złamała kość biodrową. Aktorkę czekało wiele miesięcy spędzonych w łóżku.
I nagle następuje dramatyczna sytuacja. Jadwiga upadła przodem ciała na na kamienie. Straciła przytomność i trzeba było wezwać pogotowie. W szpitalu dokonano prześwietleń i okazało się, że jeden z kręgów jest nieco przesunięty, ponadto w prawym biodrze nastąpiło pęknięcie. Jeżeli przesunięcie kręgu okazało się możliwe, z uwagi na wiek (88) biodro nie może być operowane i trzeba czekać aż nastąpi samoistny zrost. Co może potrwać wiele miesięcy leżenia w łóżku. Do szpitala odwiozło Jadzię pogotowie ratunkowe, ale zgodnie z procedurami, drogę powrotną do domu, trzeba odbyć własnymi środkami - relacjonował reżyser.
ZOBACZ: Beata Tyszkiewicz usłyszała, że ma raka trzustki. Potem stało się coś niesłychanego
W poniedziałek Jerzy Antczak przekazał, że stan żony gwałtownie się pogorszył. Lekarze rozpoczęli walkę o uratowanie wzroku.
Dzisiaj Jadzia była w szpitalu na badaniach stanu jej oczu. Pęknięcie biodra samo zasklepiło się do tego stopnia, że mogła dojść do samochodu o własnych siłach, co jest niezwykle budujące, w dużej mierze dzięki waszym dobrym wibracjom i modlitwom. Niestety, stan obu oczu jest dramatyczny i wynosi 50 procent. Lekarze Instytutu Steina [Jules Stein Eye Institute - przyp. red.], który jest najlepszym tego rodzaju obiektem na świecie, rozpoczynają dramatyczna walkę o zatrzymanie dramatu ślepoty. Jadzia znosi wszystko z pokorą siostry miłosierdzia i błagała mnie, abym niczego nie ujawniał publicznie. I na dzisiaj tylko tyle. Aż tyle - przekazał Jerzy Antczak.
Życzymy pani Jadwidze szybkiego powrotu do zdrowia.
fot. KAPiF, YouTube.com
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie