Reklama

Kurdej Szatan o Aleksandrze Domańskiej: Koledzy nie chcieli z nią grać!

16/05/2020 08:00

Nie milknie fala negatywnych komentarzy po wideo nagranym przez będącą w ciąży Barbarę Kurdej-Szatan oraz jej znane znajome i znajomych. Aktorka mocno odgryzła się po krytyce ze strony swojej serialowej koleżanki, Aleksandry Domańskiej.

To było do przewidzenia. Cuc Challange, w którym celebryci na czele z Barbarą Kurdej-Szatan w żartobliwy sposób przedstawili przemoc domową, spotkał się z powszechną krytyką. Tak aktorka, która już na początku obawiała się kontrowersji wobec nagranego filmiku, broniła się na swoim Instagramie:

Nasz film to tylko zabawa. Jednak codziennie ktoś staje się ofiarą przemocy. Jeżeli jesteś jej świadkiem - nie bądź obojętny, REAGUJ! - napisała Basia i wstawiła numery kontaktowe do instytucji, które zajmują się reagowaniem na przemoc.

Takie tłumaczenie niewiele dało. Internauci zarzucali uczestnikom wideo, że pokazują agresję w wyjątkowo nieodpowiedni sposób. Szczególnie dojmujący jest jeden z wpisów:

Super film akurat tu jest śmiesznie ale w realu to śmieszne nie jest. Tak przedstawiona przemoc w rodzinie jak na waszym filmie łagodzi lęk i uczy, że być świadkiem przemocy to odpowiedzialność taka z górnej półki. Do tej pory funkcjonuje postawa lepiej się nie mieszać a to właśnie trzeba zmienić.

W związku z tym Barbara postanowiła wydać obszerne oświadczenie. Oto jego fragment:

Podeszliśmy do tego z dystansem. Tym bardziej ja - w ciąży. (...) Miałam mieszane uczucia (i nie tylko ja z tej grupy) co do pomysłu podawania numerów organizacji pomocy. Mieliśmy świadomość, że w połączeniu, będzie to mocno szokujące. (...) Oczywiście bardzo przepraszamy te osoby, które poczuły się ogromnie urażone. Nie taki był nasz zamiar i rozumiemy.

Aktorka twierdzi, że otrzymała również podziękowania za nakręcony w takim stylu filmik.

Odezwały się do nas fundacje walczące z przemocą, że dziękują nam za nagłośnienie problemu i że przykro im, że jesteśmy teraz atakowani - podała.

ZOBACZ: Basia Kurdej-Szatan martwi się w ciąży: Nie chciałabym być sama przy porodzie

Kurdej-Szatan i jej znajomych celebrytów oceniły również osoby publiczne. Jedną z nich była aktorka Aleksandra Domańska, z którą Barbara występowała w serialu "M jak miłość".

Właśnie zobaczyłam nowy challenge. Nie wiem, jak się to wymawia. Wiecie co, wow... Może niektórzy powinni sobie zrobić detoks od Instagrama. Serio serio, polecam wam co poniektórym odłożyć telefony i zacząć myśleć w realu - napisała.

"Blondynka Playa" odgryzła się swojej koleżance w komentarzu.

No cóż, Ola jest dość specyficzna. Ale ja jestem mocno tolerancyjna i lubię pojechanych ludzi za ich oryginalność, więc zawsze podchodziłam do niej bardzo pozytywnie i broniłam jej na planie, podczas gdy koledzy nie mieli ochoty z nią grać, bo rozkapryszona, bo coś. W końcu jej postać została uśmiercona, więc już się nie widziałyśmy. Chyba przestała mnie obserwować po tym poście. Ola wyraziła swoje zdanie, miała prawo, na pewno Karolina Korwin-Piotrowska ją poprze - uważa Barbara.

Niestety, filmik, który w założeniu miał przeciwdziałać przemocy domowej, narobił Basi i spółce więcej szkody niż pożytku.

fot. Instagram/kurdejszatan, aleksandra.domanska

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do