Reklama

Antek Królikowski o Polityce. Aktor odpiera zarzuty internautów: Nie można oceniać filmu na podstawie zwiastuna

07/09/2019 07:00

Antek Królikowski w filmie "Polityka" zagrał postać przypominającą Bartłomieja Misiewicza. Z tego powodu już niemal dwa miesiące przed premierą filmu wybuchła medialna burza. To przede wszystkim z powodu kontrowersji, jakie wzbudza sama postać oraz przedstawiony w filmie wątek gejowski.

Patryk Vega sukcesywnie wypuszczał fragmenty swojego dzieła, ale całość utrzymywana była w tajemnicy do końca. Wideoportal rozmawiał z Antkiem tuż przed premierowym pokazem filmu. Co sądzi o tym, że film "Polityka" i jego postać stały się tak gorącymi tematami?

Z jednej strony jest to bardzo ciekawe dla mnie, że wzbudza takie emocje ta rola. Z drugiej strony pewnie to może być dziwne, ale dowiem się tego dopiero po premierze, bo jeszcze nikt tego filmu nie widział. Tak naprawdę nikt nie wie, co to za rola. Ja zdaję sobie sprawę, co się tam dzieje. Jedyne, co mogę powiedzieć, to co działo się w tych fragmentach puszczanych w internecie to jeszcze nic w porównaniu z tym, co się dzieje na filmie. Zapraszam serdecznie, bo zrobiliśmy wyjątkowy film.

Reżyser przedstawił w swoim filmie sześć powiązanych ze sobą wątków ukazujących polityków w niezbyt korzystnym świetle. Sam zwiastun filmu w serwisie YouTube został odtworzony na chwilę obecną w ilości prawie 6 milionów razy. Jednak większość komentarzy internautów nie jest przychylnych. Pod trailerem można znaleźć setki tego typu wpisów:

Kolejny zwiastun lepszy od filmu, a szkoda bo apetytu narobił,

Trudno to nazwać filmem,

No nie, co on scenariusz składa z memów w internecie?,

Fajny trailer, już nie muszę iść do kina, wszystko widziałem.

ZOBACZ: Julia Wieniawa odmówiła Vedze i obruszyła się pytaniem o Antka Królikowskiego

Antek postanowił więc bronić swojej roli i całego filmu.

Na podstawie fragmentów nie można oceniać tej roli. Trzeba obejrzeć cały film. A jak ktoś nagle robi recenzję postaci na podstawie zwiastuna to chyba nie o to chodzi - stwierdził.

Jesteśmy pewni jednego, że tak jak w przypadku większości produkcji Patryka Vegi - ilość negatywnych opinii będzie wprost proporcjonalna do frekwencji w kinach.

fot. Kino Świat/mat. pras.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do