Reklama

Andrzej Grabowski o Polityce. Obawia się o karierę? "Mam nadzieję, że nikt mi nie powie: koniec z tobą!"

06/09/2019 07:00

Andrzej Grabowski w najnowszym filmie Patryka Vegi "Polityka" zagrał postać wzorowaną na prezesie Prawa i Sprawiedliwości Jarosławie Kaczyńskim. Zaraz po tym, jak ta informacja została ujawniona, aktor przyznał, że został odwołany jego występ. Czy w związku z tym obawia się o swoją dalszą aktorską karierę?

Aktor wiedział, że polityka to w naszym społeczeństwie temat zapalny. Odtwarzając tak wyrazistą postać, łatwo narazić się różnej maści decydentom. Czy długo zastanawiał się nad przyjęciem roli?

Długo się nie zastanawiałem. Przeczytałem scenariusz, porozmawiałem z Patrykiem Vegą na temat co mi się podoba, co mi się mniej podoba, co bym wolał, aby było, a co bym chciał, aby nie było. I zgodziłem się zagrać - wyznał w rozmowie z Wideoportalem.

Jednak zaproponował reżyserowi istotne zmiany w filmie.

Nie tylko zmiany dotyczące mojej postaci, ale w ogóle całego scenariusza. Mówiłem: "Patryk, mnie się wydaje, że ta scena jest niepotrzebna, ta scena mogłaby być inaczej zbudowana", itd. A co do mojej postaci to zgodziliśmy się. Długo rozmawialiśmy na temat. Jako aktor tak bardzo znowu nie jestem podobny do prezesa. Chociażby wzrost, chociażby tembr głosu zupełnie inny. Jak twierdzą mądre głowy, najbardziej kojarzony człowiek jest przez głos.

Czy pracodawcy po tak kontrowersyjnej roli będą unikać zatrudniania aktora? Andrzej Grabowski przyznał, że jeden z organizatorów występów odwołał jego przedstawienie.

Robię tak zwany stand up i bardzo to lubię robić. Byłem umówiony i na dwa czy trzy dni przedtem organizator zadzwonił, nawet przez kogoś, bo sam się chyba obawiał, że bardzo przepraszają, ale po prostu ludzie z miasta i różne ważne osoby, dowiedziawszy się, że ja będę, powiedziały, że nie przyjdą. Bardziej zależało człowiekowi na tym, żeby przyszły ważne osoby niż żebym ja wystąpił, wobec tego nie wystąpiłem.

ZOBACZ: Szymon Majewski skomentował skandal z Bartłomiejem Misiewiczem i filmem "Polityka"

Andrzej Grabowski nie wie nic o tym, czy w innych przypadkach również zrezygnowano z jego występów. Ma jednak nadzieję, że jedna rola aktorska nie zaważy na jego dalszej karierze.

To by było przyznaniem się do jakiegoś wielkiego błędu, do tego wszystkiego o czym mówi ten film, co wyśmiewa. To znaczy, że tacy jesteśmy, jesteśmy małostkowi. Nie. Mam nadzieję, że nikt mi nie powie: "koniec z tobą, nie będziesz grał, nie będziesz występował, ponieważ zrobiłeś to i to" - martwi się aktor.


fot. Kino Świat/mat. pras.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do