Reklama

Agata Kornhauser-Duda nie chciała jechać z mężem: Pozwalasz się źle traktować!

17/08/2020 06:50

Nie milkną komentarze na temat tego, że pierwsza dama ma otrzymywać stałą pensję w wysokości prawie 18 tysięcy złotych. Tymczasem ujawniono zajście, jakie miało miejsce pomiędzy prezydencką parą. Czy właśnie taka jest prezydentowa w relacjach ze swoim mężem?

Agata Kornhauser-Duda słynie z milczącego stylu sprawowania funkcji pierwszej damy. W porównaniu do żon poprzednich prezydentów nie tylko nie udziela wywiadów, ale w ogóle nie rozmawia z dziennikarzami. Jej jedyna dłuższa przemowa miała miejsce podczas wieczoru prezydenckiego, kiedy to postanowiła wyjaśnić, dlaczego milczała przez całe pięć lat prezydentury męża.

 

Drodzy dziennikarze, muszę wam powiedzieć jedno. Otóż chciałabym, żebyście wy szanowali i Polaków, i polityków. Jak również chciałabym, żebyście szanowali mój wybór. Dużo mówicie o tolerancji, natomiast pozbawiacie mnie mojego własnego wyboru. Jeżeli nie chciałam udzielać wywiadów, to był to mój własny wybór - powiedziała.

 

Teraz z kolei dziennikarz Onetu Andrzej Stankiewicz opowiedział anegdotę rzucającą nowe światło na postawę małżonki Andrzeja Dudy. Akcja miała mieć miejsce na pokładzie prezydenckiego samolotu podczas jednej z zagranicznych podróży państwa Dudów. Kolega dziennikarza siedział niedaleko prezydenckiej salonki. Usłyszał wówczas wymianę zdań, jaka miała miejsce między prezydencką parą.

 

To było chyba jakoś w pierwszym roku prezydentury. Oficjalna wizyta, a zatem pani Agata Kornhauser-Duda także elegancko ubrana, zastosowała odpowiednie toalety, wybrała się także na ten wyjazd. Zadzwonił "Jojo" Brudziński do prezydenta. Strasznie krzyczał, czegoś tam chciał. Nie wiem, czy chciał żeby podpisał, czy chciał, żeby nie podpisał, czy chciał, żeby zatrudnił, czy chciał, żeby zwolnił. Generalnie, miał jakieś pretensje - relacjonował dziennikarz w podcaście dla Onetu.

 

W pewnym momencie Agata Kornhauser-Duda zachowała się niezwykle stanowczo.

 

Pani prezydentowa wzięła tę słuchawkę i powiedziała tak: "Andrzej nie ma czasu teraz rozmawiać" i odłożyła słuchawkę, po czym powiedziała do pana prezydenta: "pozwalasz się bardzo źle traktować, nie będę jechała z tobą w jednym samochodzie". Podobno zeszli z samolotu i ona nie chciała z nim wsiąść do jednego samochodu.

 

PRZECZYTAJ TAKŻE: Brat Agaty Kornhauser-Dudy szczerze o siostrze: Nie utrzymujemy ze sobą bliskich kontaktów

Na podstawie powyższej anegdoty każdy może wyciągnąć wnioski na temat relacji pomiędzy parą prezydencką. Z pewnością jednak w relacjach prywatnych pani Agata nie jest tak milczącą pierwszą damą, jak w sytuacjach publicznych.

fot. Instagram/pierwszadama_akd, MWmedia

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do