
Adam Zdrójkowski opowiedział o tym, czy ma swój sposób na poalkoholowego kaca. Z kolei dziewczyna aktora, Wiktoria Gąsiewska, zdradziła, że zdarza jej się wstawiać zdjęcia po wypiciu alkoholu. Zazwyczaj jednak dokumentuje sytuacje ze swojego codziennego życia.
Adam Zdrójkowski i Wiktoria Gąsiewska to jedna z najpopularniejszych par w show-biznesie. Gwiazdy serialu "Rodzinka.pl" obserwowane są przez liczne grono fanów, którym nie umknie żaden szczegół z ich życia. Przy okazji powstaje wiele plotek o młodych aktorach. W ubiegłym roku, z powodu niefortunnego zdjęcia pojawiły się podejrzenia, że Wiktoria jest w ciąży. Innym razem chodziły słuchy, że para rozstała się. Wiele z tych doniesień nie jest zgodnych z prawdą.
Wiktoria i Adam starają się prowadzić normalne życie, jak większość ich rówieśników. Otwarcie mówią choćby o tym, że lubią imprezować i nie stronią od alkoholu. Wideoportal zapytał Adama Zdrójkowskiego, jak w związku z tym radzi sobie z poalkoholowym kacem.
Zdecydowanie mam bardzo często... Nie, nie powiem tego. Chciałem powiedzieć, że ja po każdym moim piciu mam kaca, więc ja staram się jak najrzadziej pić, a jeżeli pić to delikatnie, bo u mnie ten kac się objawia strasznymi bólami głowy, brzucha i innymi rewolucjami. Staram się jak najrzadziej, ale wiadomo, bywa. Sposobu niestety nie mam. Jak ktoś ma to proszę, chętnie się dowiem - wyznał aktor.
Wiktorii z kolei zdarza się wstawiać zdjęcia, na których jest ewidentnie pod wpływem. Fani ostrzegają wówczas swoją idolkę, tak jak to było po pewnej listopadowej imprezie. Wówczas pisali w komentarzach pod opublikowaną fotografią:
Wstawaj, prosiłem nie pij więcej!! Wiki obudź się, będzie skandal.
Nie wiem co pijesz ale tez chce.
Podobne fotki Wiktoria wrzuciła z ubiegłorocznego Sylwestra. Wraz z Adamem świętowała wówczas w Pradze. Komentujący twierdzili, że na umieszczonych wówczas zdjęciach była pijana. Odpowiedziała im w wywiadzie, że lampka szampana to przecież nie zbrodnia.
Niech rzuci kamieniem ten, kto nie pił alkoholu. To był Sylwester! - stwierdziła krótko.
ZOBACZ: Wiktoria Gąsiewska wstawiła zdjęcie w negliżu. Wybuchł skandal!
Przy okazji opowiedziała o tym, w jaki sposób wybiera zdjęcia, które pokazuje w swoich mediach społecznościowych. Przyznała, że nie przykłada do tej czynności zbyt dużej wagi. Wszystko zależy od tego, w jakim jest nastroju.
Różnie to bywa. Chyba zależy od mojego "moodu", ale ja się rzadko kiedy skupiam na Instastory, które jest i zaraz zniknie. Po co na to marnować nie wiem ile czasu. Ja jestem osobą, która wrzuca wszystko to co mi się podoba. Jakaś muza, która akurat leci. Jak jestem w samochodzie i mam ochotę coś nagrać jak tańczę. Ja wrzucam takie rzeczy normalne, wydaje mi się, z życia własnego swojego - wyznała celebrytka.
fot. Instagram/wiktoria_gasiewska
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie